Najnowsze wpisy, strona 39


wrz 25 2005 ...577...
Komentarze: 7

...dzien na maxa meczacy... to stało sie normą od jakiegoś miesiaca... czyli od momentu rozpoczęcia remontu... na szczescie dobry złego koniec zbliza sie wielkimi krokami... a i tak najwazniejsze juz przezywamy... mieszkamy razem... w naszym magicznym domu... dbamy o swoje... i o siebie... choc jeszcze nie wszytsko ma swoje miejsce... nie wszytsko stoi... to juz mozemy rzec - jestesmy na swoim... cudowne uczucie... choc okupione kilkoma powaznym rozmowami poprzedzonymi niepotrzebnymi klotniami... to jednak na drodze dyplomacji i kompromisu próbujemy poukladac sobie ten nasz świat i "przydzielic role"... choc wszytsko jest płynne... teraz na przyklad role sie odwrocily i moje kochanie pichci dla mnie... to co ze pora pozna... ale po raz... na tosty z maselkiem czosnkowym i pomidorem i bazylia nigdy nie jest za pozno... a po dwa w calym tym ferworze dnia dzisiejszego... wnoszeniu mebli i ich rozpakowywaniu zapmnielismy o obiedzie... a potem byl koncert stinga... wiec pozywienie duszy wygralo nad głodem ciała... do teraz - a wiec smacznego:)

on_the_edge : :
wrz 18 2005 ...576...
Komentarze: 9

...pakowanie... droga przez meke... składanie mebli... katorga... zakupy... jeden z niewielu przyjemnych akcentow dnia dzisiejszego... a ostatnio nic mi tak humoru nie poprawia... jak kupowanie dupereli, dodatków, elementów dekoracyjnych, wykończeniowych a takze mniej i bardziej potrzebnych sprzetow do "naszego magicznego domu"... i tak po dzisiejszej wyprawie mozemy juz wydać przyjęcie... z pełnym dwudaniowym obiadem... ciastem (a nawet dwoma)... kawą i herbatą do wyboru... bo mamy w czym ugotowac wode... upiec mięsko... na czym zrobic suróweczkę/sałateczkę... w czym podac obiadek... a w tortownicy i brytwance upiecz mozemy przepyszne ciasta... w łazience juz wszystkie kosmetyki bedą miały na czym stać... a nasze reczniczki i szlafroczki na czym wisieć... sypialnie i pokoj komputerowy będa zdobiły piekne zasłonki w kolorach odpowiednio brązu i limonkowej zieleni... teraz tylko wystarczy to wszystko zapakowac do samochodu ... przewieźć ... rozpakować... poukładać... i już można się zacząć delektowac życiem we dwoje na swoim.. a 1 października urządzic pierwszy rodzinny obiad w "naszym magicznym domu"...

on_the_edge : :
wrz 16 2005 ...575...
Komentarze: 10

...nieszczescie sie kontempluje... szczescie po prostu przezywa... takie oto wytlumaczenie znalazlam... otoz zauwazylam ze ostatnio moje przemyslenia (przede wszytskim te zapisane) stały się mniej filozoficzne... piszę, a także myślę bardziej codziennie... powód?... otóż właśnie jestem bardzo szczęliwa... nie mam się nad czym roztkliwiać, zastanawiać, analizować... więc po prostu żyję... i dobrze mi z tym:)...

on_the_edge : :
wrz 15 2005 ...574...
Komentarze: 9

..pierwsza noc za nami...  pierwsza wspólna kąpiel... pierwszy cudownie romantyczny wieczór ze świecami i szampanem ... pierwszy poranek... pierwsze śniadanie... a wszytsko w "naszym magicznym domu"... najważniejszy mebel juz stoi... wygodne duże... łoże... jedyny mebel w naszej sypialni... w kuchni w szafkach podstawowe produkty i sprzęty już są... a reszte skompletujemy powoli... juz niedlugo "nasz magiczny dom" nie będzie stał pusty... a my zamieszkamy na swoim... i zaczniemy codzienne życie we dwoje... i wszytsko inne przestaje sie liczyć...

on_the_edge : :
wrz 13 2005 ...573...
Komentarze: 10

...idziemy na stinga!!... wygralismy bilety... i tym optymistycznym akcentem zaczynam dzien... i kto mowi ze 13sty jest pechowy?:)...

on_the_edge : :