Najnowsze wpisy, strona 41


wrz 05 2005 ...567...
Komentarze: 6

Mamusia
zresztą to nieważnea teraz powiedz mi ,my sobie piszemy a tu nagle jakiś
Mamusia
Darek z Wyszkowa do mnie na komputer się władował co się dzieje?
kasia
mamusiu tak to się dzieje - jak jestes dostepna - czyli zielona na tlenie
kasia
to różne osoby które uzywają tego programu - do rozmow tak jak my
kasia
widzą ze jestes dostepna
kasia
to moga do ciebie pisac18:37:25
Mamusia
czy on widzi co my piszemy?
kasia
nie, nie widza co my piszemy
kasia
ale moga do ciebie pisac tak jak ja teraz pisze do ciebie
Mamusia
mogę dla wygłupów sobie z nim korespondować? co myślisz?
kasia
lepiej nie, bo się jeszcze w jakis romans wplaczesz ;)
kasia
oj mamuska, mamuska :)
kasia
Ty łobuziaro;)
Mamusia
NO DOBRA NIE BĘDĘ
Mamusia
tata mówi że teraz mnie komputer opętał i nic nie robię tylko tu siedzę u Ciebie w pokoju
kasia
to teraz przynajmniej sie nie dziwisz ze ja tyle czasu siedzialam przed komputerem;)
Mamusia
to bardzo wciąga jak narkotyk przynajmniej dla mnie bo to coś nowego

 

...stworzyłam Bestię :)... a na świat przyszedł kolejny maniak internetowy... z wciąż rosnącym apetytem... nauczyć mamcię pisac bloga ? ;)

on_the_edge : :
wrz 04 2005 ...566...
Komentarze: 10

...dziwnie rozedrganie... jakby motylki wydostały się z brzuszka i rozpanoszyły po całym organiźmie... przyczyna chyba jednak nie jest tak romantyczna... choć miłość w rozkwicie... ciągle podsycana... to jednak tym razem chyba to wina nerwów... tak - to był stresujący dzień... po euforii - trochę zwątpienia... nie fajnie bowiem kiedy ze świeżo pomalowanych ścian odchodzi farba i to wraz z tynkiem... cóż - zdarza się nawet najlepszym... nie chcemy z mieszkania zrobić muzeum... ale miło by było, gdyby rano pijąc kawę w naszym łóżku w przepięknej sypialni koloru jedwabny róż nie znajdować w filiżnakach kawałków tynku ... nawet jeśli ma on kolor porcelanowego beżu... ech...

...do tego wielkimi krokami zbliżają się terminy poprawkowych egzaminów Mojego Kochania... a coś czuję, że to ja się tym bardziej przejmuje niż On... Wojtus za to przejmuje sie moim zdrowiem... niepokoi go moje rozedrgania.. no i masz babo placek... jak z zaklętym kregu... im bardziej on sie mną przejmuje tym bardziej się nie uczy.. a im bardziej on się nie uczy tym bardziej ja sie przejmuję... no i jak tu z tego wybrnąć?... chyba tylko licząc na cud... i litościwość wykładowców...

...a teraz sącząc ulubionego gingersa cynamonowego... idę zagubić się w ramionach Mojego Szczęścia... i odpłynę do krainy rozkoszy w rytm przepięknych i nastrojowych ballad simply red... a jeśli zagrają jeszcze "beside you"... to po prostu cała ta notka przestanie mieć sens... bo już na pewno nie będzie nerwowo... a jedynie błogo...

on_the_edge : :
wrz 03 2005 ...565...
Komentarze: 5

...jedwabny róż... promień lata... cierpka cytrynka... kolorowo ... nastrojowo ... cudnie... magicznie...

...a za oknem naszej sypialni... czerwony zachód słońca... pomiędzy pałacem kultury a mariotem... i ta nostalgiczna mgła nad parkiem skaryszewskim... powoli zakochuje się w tym widoku...a wizja wieczorów...nocy...poranków... w naszym magicznym domu przyprawia mnie o dreszczyk... i kto by pomyślał... ile się może zmienić w niecały rok...

on_the_edge : :
wrz 02 2005 ...564...
Komentarze: 6

....zmęczeni... wręcz wycieńczeni... obolali... ale dumni... bo sypialnia wygląda przecudnie... jednwabny róż nadaje idealny klimat naszej sypialni... i już oczami wyobraźni widzę nas w niej... i tak mi błogo... tak cudownie ... tak przyjemnie... że aż zapominam o bólu i zakwasach... i całej pracy która nas jeszcze czeka...

...a jutro pokój komputerowo-biblioteczny... i zółć z limonką... też będzie cudnie:)...

...mówiłam już że mam zdolnego faceta?... do tańca różańca i malowańca?:)... i wcale mnie nie dziwi, że ktoś go podziwia... bo naprawdę jest wart wszelkich ochów i achów...

...i dumna jestem także z mojej mamci... która nie tylko poznaje meandry porozumiewania się przez internet... ale i coraz bardziej się wciąga... coraz więcej umie... i już nawet całuski emotkowe mi przesyła:)... zdolna bestia... no bo jak inaczej... jaka córka taka mamcia ;)...

on_the_edge : :
wrz 01 2005 ...563...
Komentarze: 8

...pierwszy dzień prawdziwego remontu za nami... a właściwie nie remontu - tylko wstępnej demolki... dziś bowiem zrywaliśmy podłogi... było ciężko... płytki odskakiwały co prawda szybciutko... nawet listwy udało się łatwo oderwać... i o dziwo to co było pod płytkami nie woła o pomstę do nieba... ale tak naprawdę dopiero dziś zdałam sobie sprawę jaka to będzie cieżka robota... to dopiero początek - a ja już padam z sił... z drugiej jednak strony - cieszę się, że w końcu się zaczęło... nie mam wyrzutów sumienia, że czekamy aż się samo zrobi... bierzemy sprawy w swoje ręce... i już niebawem może coś będzie nowe zamast zrujnowane... jutro bowiem w planach malowanie... naszej sypialni... kolor - coś w brudno-przygaszono-różowy deseń... może jaśminowy róż... albo blask poranka... się okaże... potem czeka nas nauka kładzenia paneli... i już będę mogła się zatrudnić w ekipie budowlanej:)... chociaż im więcej działamy w "naszym magicznym domu"... tym większego nabieram przekonania... że na pracownika fizycznego to ja się nie nadaję... i dziękuje sobie że zdobyłam wymarzonego magistra... może dzięki niemu to całe remontowanie będzie tylko tymczasowym zajęciem...  a nie zawodem wykonywanym...

on_the_edge : :