Najnowsze wpisy, strona 62


mar 20 2005 ...462...
Komentarze: 4

...mnie ubiegł... bo mnie spił... ale co tam... w końcu jest co świetować... a to w prezencie :)... rozwiązanie zagadki  sprzed kilkunastu dni ... oto co majstrujemy razem od jakiegos czasu:)...tadam

 

on_the_edge : :
mar 18 2005 ...461...
Komentarze: 8

...przerwa techniczna... do poniedzialku wlacznie... ciekawe czy ktos zgadnie z jakiego powodu?;)...

on_the_edge : :
mar 16 2005 ...460...
Komentarze: 5

....odwołałam fitnes... uprzedziłam mamcie że będzie musiała jechac autobusikiem... przearanzowałam plany na wieczór... przygotowałam sie psychicznie na długie posiedzenie... a tu 7 minut i po sprawie... krótka przemowa... uścisk dłonie... głębokie spojrzenie w oczy, choć z uśmiechem to nadal wbijające mnie w ziemie... małe audytorium... kilka szych z wydziału... więcej szumu i zachododu niż cała sprawa była warta... sostałam - teczuszke a w niej na kredowym papierze - tekst - ten sam co przed dwu laty... bla bla bla... władze wysoko cenią aktywna postawę studentów (trele morele:P)... jestem przekonanu że przynosi to korzyści (kurcze szkoda że nie finansowe)... życzę dalszych sukcesów... tja sie przyda... na obronie pracy mgr.. jedyna wymierna korzyść - to mam nadzieje - ślad w pamięci pani kierownik katedry, której głos podczas obrony jest decydujący... nie wypada chyba oblać studentki której parę tygodni (no w moim przypadku miesięcy) temu gratulowało się osiągnięć naukowych (pseudo chyba ale to sie wytnie;) )... i tym optymistycznym akcentem kończe dzisiejszy dzień na wariackich papierach, z nadzieją że tej nocy nie przysni mi siematura z języka polskiego... z zestawem pytań ktorych nawet nie rozumiem... i z pania kierownik jako członkiem komisji...

on_the_edge : :
mar 16 2005 ...459...
Komentarze: 11

...do niedawna myslalam ze powinnam splonaC ze wstydu przyznając sie publicznie, iż w bibliotec uniwersyteckiej byłam zaledwie dwa razy w ciagu mojej 5 letniej kariery żakowej... powinnam nie tylko splonąć, ale i zapaść sie pod ziemie, jako że to chyba nie przystoi "wzorowej" studentce , która oto dziś odbiera list gratulacyjny od samego rektora za dobre wyniki w nauce... myslalam tak do dnia dzisiejszego... dzis bowiem - zeby nie bylo - postanowilam sie przeprosic z owym koszmarnym miejscem i poszperac w katalogach... jednak o tym, że nie byl to dobry pomysl przekonalam sie juz po 5 minutach... w katalogach nie ma ksiazek najnowszych... "wyszukiwarnia" komputerowa dziala od 10 30, a wypozyczalnia od 11... moze i bym poczekala - gdyby nie fakt, że i tak po odbior ksiazki musialabym sie udac jutro rano, przy dobrych ukladach po poludniu, a to ze dostane upolowane ksiazki stoi takze pod wielkim znakiem zaptania... i tak oto w ciagu 20 minut pozbyłam sie wyrzutów sumienia... i moge spokojnie z podniesiana glowa kroczyc ku panu rektorowi, żeby uścisnać jego dłon, odebrc świstek papieru o wrtości jedynie sentymantalnej,wymienic pare sztucznych uśmiechów i wrócic do codziennosci... czyli do pisania pracy mgr... bo chyba odroczenia terminu z powodu burdelu w bibliotece i niedostepnosci ksiazek nie dostane...

on_the_edge : :
mar 13 2005 ...458...
Komentarze: 8

...trzy dni... trzy noce... trzy poranki... trzy kolacje.... trzy śniadania... a między nimi wiele upojnych uniesień... trzy razy kino... trzy kawy...  trzy róże na powitanie... masa pocalunków na pożegnanie...dwa najważniejsze słowa po wielekroc powtarzane... pojechał... pozostało jedno pragnienie... oby tydzien szybko minął...

on_the_edge : :