Najnowsze wpisy, strona 128


kwi 14 2004 ...132...
Komentarze: 2

...tak niewiele trzeba.. zeby dobry humor.. gdzies sie rozpłynał... przyczyna mniej wiecej łatwa do zlokalizowania... ale po raz kolejny niestety... lezy poza mna.. i znowu nie mam na to wiekszego wpływu... wyłaczyc mysli... nie czekac... tylko byc... kiedy wszystko bedzie takie proste...

... za oknem piekne słonce.. ozezwiajacy chłod... pieknie... a mnie sie nic nie chce...eh marazm.. apatia.. wiosną - paranoja...

on_the_edge : :
kwi 13 2004 ...131...
Komentarze: 0

...było miło... choc zimno... co bedzie dalej.. czas pokaze... nadal nie wiem czego chce....

on_the_edge : :
kwi 09 2004 ...130...
Komentarze: 3

...znowusz czekam na czyjas "meska decyzje" .. znowusz wszsyko dzieje sie poza mna... kiedy w koncu to ja bede decydowala o swoim szczesciu....

... chce byc egoistka.. chcesz mnie.. ok.. nie chcesz... to spierdalaj...

... tak dobitnie przypomina mi sie noc sprzed 4 miesiecy... czekanie... w pol snie-pol modlitwie.. oby koszmar sie nie ziscil.. ziscial sie... i trwa juz tyle czasu... a ze historia lubi sie powtarzac.. dzsiejszej nocy tez bede czekala az ktos zdecyduje za mnie... za mnie o moim szczesciu...

on_the_edge : :
kwi 08 2004 ...129...
Komentarze: 1

Żeby coś się zdarzyło
Żeby mogło się zdarzyć
I zjawiła się miłość
Trzeba marzyć
Zamiast dmuchać na zimne
Na gorącym się sparzyć
Z deszczu pobiec pod rynnę
Trzeba marzyć

Gdy spadają jak liście
Kartki dat z kalendarzy
Kiedy szaro i mgliście
Trzeba marzyć
W chłodnej, pustej godzinie
Na swój los się odważyć
Nim twe szczęście cię minie
Trzeba marzyć

W rytmie wietrznej tęsknoty
Wraca fala do plaży
Ty pamiętaj wciąż o tym
Trzeba marzyć
Żeby coś się zdarzyło
Żeby mogło się zdarzyć
I zjawiła się miłość
Trzeba marzyć

na kazda sytuacje ma wiersz... do kazdej sytuacji potrafi dobrac słowa... chcialabym zeby poparł je czynami.... chociaz o to boje sie poprosic... S();

on_the_edge : :
kwi 08 2004 ...128...
Komentarze: 0

"Przez życia mrok chodzimy sami, nasz krok - stuk stuk - butami; nie potrafimy się przyznać do siebie wzajem - wciąż czekając, łudząc się marzeniami.

Czy obietnicami?.

Że może będzie lepiej, że może będzie pewniej.

Słodziej, bezpieczniej.

Patrzymy na siebie - po sobie - jak przez sklepową witrynę, podziwiając się wzajem.
Chcemy wejść do sklepu. Przymierzyć dotyk. Poczuć ciepły oddech, materiału.

Chcesz się ubrać w me spojrzenie? W me dłonie rozgrzane?

Marzenia - marzeniami. Po cichu się (za)kochamy, a głośno - jeszcze nie czas, jeszcze nie teraz - czekamy..."

autor...On... nie do mnie.. choc... S();

on_the_edge : :