Archiwum czerwiec 2005, strona 1


cze 22 2005 ...530...
Komentarze: 8

...jeszcze do mnie nie dotarło... jeszcze nie moge uwierzyć... po 17 latach... koniec nauki... chociaż w perspektywie studia podyplomowe... to osiągnęłam właściwie "swoje minimum"... a teraz... teraz mi pusto...

...wczoraj była mała imprezka... we wtorek kolejna... a potem... potem zajmę się Moim Kochaniem... i Naszym wspólnym gniazdkiem... cudnie zapowiada się to lato... chociaż bez większych eskapad...  to jednak czuję że będzie to niezpaomniany czas peen przygód:)...

on_the_edge : :
cze 21 2005 ...529...
Komentarze: 13

...dziękuję za wszytskie słowa otuchy ... za każdy trzymany kciuk... za każdą ciepłą myśl... a najbardziej za to, że On jest przy mnie.. jakoś to bedzie... będzie dobrze... choć na razie to jedynie mje myślenie zyczeniowe niż faktycznie stwierdzony stan... idę ... juz pora...

on_the_edge : :
cze 19 2005 ...528...
Komentarze: 8

...popadam w totalna panikę... myśli błądzą mi gdzies po bezkresach niewiedzy i marginalnej wiedzy .. a ja w poplochu szukam artykułów jakiś notatek... czegokolwiek co moglo by się okazać jakaś pomoca... jak juz coś znajdę zaczynam doszukiwać się działania opatrzności i dopisuję sobie ideologię... znalazłam notatki z tezą o empowermencie ... to już oczyma wyobraźni widze jak o to pytają mnie na egzaminie a ja pluję sobie w brode że tego nie przecvzytałam... tak oto wygląda mój obłęd na niesełna 40 godzin przed obroną... przez pięć lat studiów powinnam juz sie do tego przyzwyczaić... ale nadal zadziwiam samą siebie... jak daleko mogę zajść w swojej paranoi.. i jak mocno potrafię sie sama nakręcic... niestety nie pozytywnie... czego dowodem jest potworny ból głowy... wiec najogólniej rzecz biorąc - padaczka.. ja chce już środe!!

..jak tak patrzę na siebie z boku... to najchętniej walnęłabym sobie z otwartej w pysk... tak na otrzeźwienie... KAŚKA weź się w garść... tylko że to kurde nie dociera do mnie tak samo jak po raz enty czytane notatki...

on_the_edge : :
cze 17 2005 ...527...
Komentarze: 8

...przestaje... pomagać ludziom... radzić... nawet jak pytaja o moje zdanie... nawet jesli uwazaja mnie za "przyjaciolke"... to i tak kazda moja wypowiedz zostaje traktowana jako "atak" i zła wola... wtracanie się w cudze sprawy... wiec po co ma sie przyjaciol?... tylko po to zeby glaskali po glowie?... jesli tak to sorry... myliłam sie... bo mnie sie wydawalo, że czasem przyjaciel powinien dać kopa w dupe... ale skoro mam byc tylko do glaskania... to ja pieprze takie uklady... sztuczna być nie potrafię...

on_the_edge : :
cze 16 2005 ...526...
Komentarze: 12

...uf udało sie... wygoniłam siostrę... uwielbiam z nia rozmawiac... ale jak juz wpadniemy w gadke... to potrafimy tak bite 4 godziny ...a badz co badz nauka wzywa... chyba na prawde musze juz byc zestresowana... skoro przedkladam nauke nad ploteczki... czego nowego sie dowiedziałam? otóż siostra przyniosła najnowsze teksty mojego chrzesniaka... oj będzie z niego kawał "zimnego drania";)... ostatnio wybierał sie na "imprezkę do koleżanki"... a zapytany co się robi na takiej imrezce bez zająknięcia odpowiedział "no jak to - tanczy pije je i śpiewa":D... ma to po cioci :D... jednak zrezygnował z tej imprezki bo "kolezanka była w pizamce" a poza tym "to on nie lubi dziewczyn"... a ost oświadczył że "ożeni się z chłopakiem"... na co rezolutny tatuś powiedział "no co Ty - chłopaki nie maja cipki"..a Dawid "ale za to maja ptaszka" ... tata nie dał za wygraną "ale chłopcy nie maja cycuszków"...a brzdąc podnosząc koszulkę rzekł "no jak to ja mam"... i tak oto odbyło się uświadamainie malca do czego są dziewczynki potrzebne i co mają fajnego... nie zdziwie się jak niedługo ten siedmiolatek dojdzie do tego co sie robi z ptaszkiem i dlaczego cipka taka fajna... będę babcią chrzestną jak nic;)...

..ale może najpierw sama zostane mamą... ost nawet Moje Kochanie zastanawiało się jakbym wyglądała w ciąży... przygladał się pani w ciąży... i coś mu sie tam w głowie kluło... fajnie:) ... mnie to pasuje...:)

...a teraz siedzę sobie słucham na zmianę georga michaela...

Turn down the lights, turn down the bed
Turn down these voices inside my head
Lay down with me, tell me no lies
Just hold me close, don't patronize
Don't patronize me
And here in the dark in these final hours
I will lay down my heart and I'll feel the power

...i Brodki...

Przy tobie pewny każdy krok,
Przy tobie znika smutku mrok,
Wreszcie wiem, gdzie schować się,
Gdzie jest mój dom.
Chcę dla ciebie wszystkim być,
Tym, kimdla mnie jesteś ty,
Tak być zawsze przy tobie, jak nikt!

... i zatapiam się w marzeniach.. snując sobie w myślach wizję.. jak to będzie jak juz będziemy rodziną... z tupotem małych stópek.. i czułym dzień dobry mój mężu na powitanie... :)... i tak cudownie wiedzieć, że te marzenia mają dużą szanse już neidługo sie ziścić...

on_the_edge : :