Archiwum luty 2004, strona 6


lut 01 2004 ...53...
Komentarze: 1

...chcę żeby sesja się już skończyła... chce wrócić do zajęć na uczelni... brakuje mi spotkań z ludzmi... codziennych zajęć wyznaczających pewien rytm... teraz każdy dzień to jedno wielkie pasmo wkuwania... nie mam już siły na samotność... na codzienne sam na sam z wiedzą.. z notatakami... tezami... i masą innych teoretycznych bzdur... chce coś robić ... działać... żeby zapomnieć... już układam sobie plan zajęć na nastepne miesiące... wynajduje kolejne kursy... obiecuję sobie że znajdę czas na rozwój całego swojego "ja"... zewnetrznego - fitnes.... w koncu trzeba rozruszać stare kości... wewnętrznego - umysł... dokoncze kurs jezyka migowego... został tylko jeden stopień i juz - będe w pełni wyedukowana... a dla duszy- czystej przyjemności... znajde w końcu czas na romans z aparatem... cała ta magię między wyszukaniem obiektu.. nastawieniem ostrości....ustawieniem głebi ostrości.. wykadorwaniem... i magicznym pstryk... będe znów celebrowala jak upojne chwile z kochankiem... będzie cudownie... samotność nie jest taka zła... szkoda tylko że swoja codziennościa... niezwykłościa... nie mam sie z kim podzielić... ale i na to przyjdzie czas... mam nadzieje.. nie - nie mam nadziei - ja UFAM... że tak bedzie... tylko przetrwać sesje...

on_the_edge : :
lut 01 2004 ...52...
Komentarze: 1

...z życia 5-letniego Dawidka...:)

Dawidek: "mamusia mnie straszy"

ja: "czym Cię straszy?"

Dawidek: "No jak to czym - swoja własnością" :D

... i kto tu zaprzeczy, że dzieci nie są lekiem na całe zło.. promieniem słońca w pochmurny dzień...

... a obecnie mój kochany chrzesniak składa moje ubrania.. które tworząc zgrabna sterte na fotelu ... przeszkadzały mu w ogladaniu bajek... rozkoszny brzdąc nawet rajstopy złożył mi w kostke... chyba stara ciotka powinna sie zawstydzić;) ...ale to dla niego taka frajda...

on_the_edge : :
lut 01 2004 ...51...
Komentarze: 0

...brakuje mi ... nada... tych poranków niedzielnych spędznych razem... oczekiwania na wspólny obiad... niedzielnego lenistwa we dwoje... mineło sporo czasu... a ja nadal tesknię... ale teraz czekam... z nadzieją ze kiedys takie czasy nastaną znowu... znajdzie się ktoś z kim będe w szczęsciu dzieliła proze zycia... i ekscytację przepieknych uniesień miłości...

on_the_edge : :
lut 01 2004 ...50...
Komentarze: 1

...rok temu budziłam się właśnie w jego ramionach... rok temu był ten pierwszy raz - dla niego... rok temu był szczęśliwy... ja również.... rok temu było mroźno świeciło piękne słoneczko... a dziś... szaro buro i ponuro... zarówno na dworze jak i w sercu... ale dłużej już tak nie chce... powtarzam sobie każdego dnia - i chyba w końcu to do mnie dociera... nic dwa razy się nie zdarzy... z Nim... masa pieknych wspomnień... wiele wniosków do wyciągniecia... ale to już zamknięty rozdział księgi mojego życia... którą trzeba zacząć pisać od nowa.... od dziś...

on_the_edge : :