Komentarze: 3
...zaskoczył mnie.. wiedzial gdzie bede .. mimo ze mu nie mowiłam.. szukał.. znalazł.. krótka rozmowa.. znowu palnełam kika głupot... ciekawe czy bedzie mi dane je naprawic.. moze jutro.. ja poszukam ...jego..
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 |
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
...zaskoczył mnie.. wiedzial gdzie bede .. mimo ze mu nie mowiłam.. szukał.. znalazł.. krótka rozmowa.. znowu palnełam kika głupot... ciekawe czy bedzie mi dane je naprawic.. moze jutro.. ja poszukam ...jego..
...dwa lata... dziś mijają.. odkad tu pracuje.. żżyłam sie z chłopakami.. bardzo... zmieniłam sie... wyluzowałam.. "rozbujałam".. moze ciut stracilam na subtelnosci...nie czerwienie sie juz tak czesto... ale z pewoscia zyskalam na pewnosci siebie... poznałam kilka reguł damsko-męskich potyczek słownych.. już tak łatwo nie daje sie zapędzic w kozi róg... potrafie ostro zripostować... niezapominajac o odpowiedniej dawce humoru... bywa cieżko.. nie ma kasy.. są nerwówki.. kontrole.. błedy.. ale.. mimo wszystko.. lubie tu przychodzic... mam tu przyjaciela... nauczyciela tańca.. korepetytora z informatyki... ramie do wypłakania...kiedys miałam partnera do dyskusji na kazdy temat (ciekawe czy to przeczytasz?)... to co ze w gruncie rzczy pracuje z czterema męskimi szowinistycznymi świniami... ale za to naukochańszmi na świecie ...oczywiscie tylko w komplecie.. kazdy z osobna.. to juz niekompletna historia... od poniedziałku zmieniam prace.. nie do konca zmieniam.. bede tu przychodzila raz w tygodniu.. bo przeciez beze mnie sobie nie poradza (zgina z brudu i stana sie gejami ;) )... ale to juz nie to.. chyba bede teskniła... zostawiam tu kawał histori mojego zycia... takze tego wirtualnego... szczegolnie bliskie byly mi rozmowy z pewna osoba.. ale wszystko przemija.. pora do tego przywyknac.. nie ma sentymentow.. tylko.. tak jakos lezka sie kreci w oku... eh.. nic stalego na tym swiecie.. poza moim czarnowidztwem i rozczulaniem sie... przewaznie nad soba...
...pażdziernik...
...japończycy to madry naród... pomysłowy i sprytny.... chyba pora sprawic sobie ich osttani wynalazek... poduszke w kształcie meskiego ramienia... wtedy moze moja bezsennosc zniknełaby.. a moze i plecy mniej by mnie bolały.. gdybanki przytulanki... przed snem... ktory nie nadejdzie...
...dialogi biurowe... ludzi o slabych nerwach/tudzież nieletnich... uprasza sie o nie czytanie.. a reszte o nierozpowszechnianie...
-aua... to był mobing... - wrzasnełam po tym jak dostałam siarczystego klapa w pupę
-zaden mobing, co najwyzej peting, ale przez ubranie - wiec sie nie liczy... -odparł uhahany kolega
....no i jak ja mam tu pracowac... i pozostać nadal subtelna kobieta?...