Najnowsze wpisy, strona 76


gru 18 2004 ...392...
Komentarze: 7

...PMS przyszedl z wielkim hukiem... ogolne rozdraznienie i poddenerwowanie siega zenitu... wszystko wyprowadza mnie z rownowagi ktora i tak jest bardzo rozchwiana... nie lubie siebie takiej... i zdaje sobie sprawe z tego ze robie źle... ze jestem opryskliwa.. wrecz wulgarna.. że czepiam sie o byle co... i bardzo bardzo tego załuje... ale zazwyczaj 2 minuty po fakcie... bo w trakcie..nie potrafie sie kontrolowac... wredna baba ze mnie.. histeryczna i himeryczna maxymalnie... nnajbardziej zal mi Mojego Mężczyzny.. na ktorego juz dzis zdazyłam fuknac.. a on bogu ducha winny.. a do tego nieswiadom zupelnie..  amoja biedna kochanka wysłuchuje moich zali na siostre (z duza dawka wulgaryzmow niestety)... ech oby szybko mi to przeszło... bo sama ze soba wytrzymac nie moge...

on_the_edge : :
gru 17 2004 ...391...
Komentarze: 5

...wczoraj ubrałam choinke... dzis przywiozłam sobie do biura taka malutka juz gotowa... stoi kolo monitora.. i przypomina mi ze nadchodzą swieta... bo ja ich tak na prawde nie czuje... niby w sklepach wzmozony ruch... wszedzie strasza dekoracje swiateczne... w radio co chwila jakas swiąteczna przyspiewka... ale.. u mnie w domku brak swiątecznej krzątaniny... mamcia zamiast pichcic swiateczne potrawy - pierze... tata nerwow konczy prace.. zeby zdazyc przed wyjazdem... w niedziele zacznie sie horror pakowania.. dobrze, śe mnie nie bedzie... tak - w tym roku to bedzie zupelnie inaczej ... nietypowe swieta... rodzice wyjada.. siostra z dzieciaczkami i szwagrem w gorach.. ja zostaje jako reprezentacja rodziny... i bede biegala od jednej ciotki do drugiej, a one za wszelka cene beda mi chcialy wynagrodzic brak rodzicow...bo kazdej z nich sie wydaje ze dla mnie to kara... otoz bzdura... ja sie ciesze... rodzice odpoczna.. mama nie nameczy sie szykowaniem swiat... po to tylko zeby po 3 dniach wiecznego pospiechu, nakrywania stolu, zmywania, znow nakrywania i tak w kolko... powiedziec magiczne "swieta swieta i po swietach"... w tym roku w koncu naciesza sie spokojem... atmosfera... wypoczna... a ja - ja bede w te swieta odliczala dni do ich konca... bo kiedy tak sie stanie.. zacznie sie moje.. Nasze... prywatne swietowanie... i to przez caly tydzien... czego wiecej chciec w ten magiczny czas... no moze odrobine sniegu ... i wtedy powiem... nic wiecej do szczescia mi nie potrzeba:)...

P.S ..śnieg zamawiam także dla Nermal -  a niech ma dziewczyna i sie dobrze bawi - wybaczam Ci te mandarynki moja droga- w koncu świeta ida;)

on_the_edge : :
gru 15 2004 ...390...
Komentarze: 14

..tadam:)... przepięknie...przecudnie... prześlicznie... czy ja już mówiłam że mam bardzo zdolnego Mężczyznę?... nie?.. a ktoś wątpi?.. oto dowody... prześliczny szablon jego dzieła:)...

on_the_edge : :
gru 15 2004 ...389...
Komentarze: 12

...„O tempora o mores!”… kiedyś na nudnych zajęciach przeglądało się katalogi avonu.. oliframu.. a dziś… dziś na czasie.. very trandy jest przeglądanie katalogów z pierścionkami zaręczynowymi.. obrączkami.. bukietami… sukniami ślubnymi.. i innymi akcesoriami przydatnymi podczas ceremonii zaślubin… no cóż…”Tempora mutantur sed nos mutamur in illis” ale że zgorzkniałą starą panną nie jestem.. gratuluję koleżankom rychłego zamążpójścia… wyrażam swoją opinię ..potakuję.. i ładnie się uśmiecham… a żeby nie wyjść na skończoną hipokrytkę… bo przecież może kiedyś… kiedyś… „przyjdzie kryska na Matyska”… dodam.. tylko krowa nie zmienia poglądów :P…

 

…a dzisiejszy dzięń stał pod znakiem zajęć odwołanych.. najpierw w żłobku była tylko 2 dzieci... które w dodatku spały.. a potem na uczelni odwołano kolejne... w sumie się przyzwyczaiłam ale...chciałam tylko zaznaczyć, że to nie fair.. ja siedzę po nocach…przygotowuję zajęcia… staram się żeby nie były nudne… sama aktywnie uczestniczę w zajęciach prowadzonych przez innych.. w nadziei na rewanż… a tu co.. przychodzi moja kolej.. i z całej 15 osobowej grupy zjawia się dokładnie sztuk 4.. z czego 2 to prowadzące… ja i Wisienka… no myślałam, że szlag mnie trafi… na domiar złego… dowiedziałam się że seminarium – na które dziś zbierałam materiały w bibliotece… jutro się nie odbędzie.. z powodu godzin dziekańskich w związku z jakimiś wyborami… i pana promotora zobaczę dopiero w nowym roku.. ponieważ 23 jest dniem rektorskimJ… z czego akurat bardzo się cieszę... i mam nadzieję ze nie tylko u mnie wywołuje to euforie:)...

on_the_edge : :
gru 14 2004 ...388...
Komentarze: 22

…jutro prowadzę zajęcia pod tytułem „sztuka słuchania”… a tak naprawdę sama jestem laikiem w tej kwestii.. i sama powinnam się tego nauczyć… bo to, co najlepiej mi wychodzi to paplanie… gaduła ze mnie niesamowita…

…ale przede wszystkim powinnam się nauczyć cieszyć tym, co mam… a mam wiele.. miedzy innymi… a obecnie przede wszystkim… mam wspaniałego Mężczyznę u boku… choć w praktyce tak daleko.. myślami wciąż przy mnie i ze mną… On daje mi tak wiele… a ja zamiast cieszyć się chwilą i pokazać mu jaka jestem szczęśliwa… daje mu kolejne powody do zmartwień… a wszystko przez to że „wkręcam sobie chore sytuacje”… ech… kobieto puchu marny… weź no się Ty w garść… i w końcu daj się ponieść emocjom.. bez analizy… słuchaj… i czuj…(komentarz do samej siebie)…

 

P.S. ...podjełam radykalne kroki w sprawie pracy mgr.. i zaczynam.. poszukiwania osoby, która napisze ją za mnie:P... zartuję oczywiście... sama w końcu coś stworzę.. wcześniej... a raczej później.. ale w końcu:)...

 

on_the_edge : :