...392...
Komentarze: 7
...PMS przyszedl z wielkim hukiem... ogolne rozdraznienie i poddenerwowanie siega zenitu... wszystko wyprowadza mnie z rownowagi ktora i tak jest bardzo rozchwiana... nie lubie siebie takiej... i zdaje sobie sprawe z tego ze robie źle... ze jestem opryskliwa.. wrecz wulgarna.. że czepiam sie o byle co... i bardzo bardzo tego załuje... ale zazwyczaj 2 minuty po fakcie... bo w trakcie..nie potrafie sie kontrolowac... wredna baba ze mnie.. histeryczna i himeryczna maxymalnie... nnajbardziej zal mi Mojego Mężczyzny.. na ktorego juz dzis zdazyłam fuknac.. a on bogu ducha winny.. a do tego nieswiadom zupelnie.. amoja biedna kochanka wysłuchuje moich zali na siostre (z duza dawka wulgaryzmow niestety)... ech oby szybko mi to przeszło... bo sama ze soba wytrzymac nie moge...
Dodaj komentarz