Najnowsze wpisy, strona 143


lut 08 2004 ...57...
Komentarze: 1

..mamcia ma racje... juz zawsze bede sama... nikt ze mna nie wytrzyma... podly charakter... bałaganiarstwo... wredność... ot cały obraz moj... miala racje ostrzegajac Jego przede mna... miala racje mowiac przy Nim zeby mnie zostawił... i tak sie stało... kochana poczciwa mamcia.. tylko czemu mnie to tak boli??

on_the_edge : :
lut 06 2004 ...56...
Komentarze: 0

...wszystko sie sypie... wszystko... zostalam sama - teraz juz zupelnie.. zawiodlam sie.. ponownie... to boli...a musze milczec...

on_the_edge : :
lut 03 2004 ...55...
Komentarze: 3

... pustka.. ciemny pokoj... setki wspomnien... stos notatek... psutka w glowie.. dziura w sercu.... kto przyjdzie mi zapalić światło?... bo sie boje...

on_the_edge : :
lut 01 2004 ...54...
Komentarze: 0

.. i pękła... jak bańka mydlana... zniknela.. jak oaza... moja ułuda spokoju... i szcześcia... zmył ją potok łez... sączony przez okrutną pamięć ...niczym styks przez kraine śmierci...

... ide spać... oddam się Morfeuszowi... panu marzeń sennych....może tam znajdę ukojnie... a swoje prośby pozostawię Bogu... i dobrym Aniołom... może w końcu się spełnią... i bańka mydlana zamiast pęknąć... stanie sie potężną twierdzą, której nie zniszczy nikt...

on_the_edge : :
lut 01 2004 ...53...
Komentarze: 1

...chcę żeby sesja się już skończyła... chce wrócić do zajęć na uczelni... brakuje mi spotkań z ludzmi... codziennych zajęć wyznaczających pewien rytm... teraz każdy dzień to jedno wielkie pasmo wkuwania... nie mam już siły na samotność... na codzienne sam na sam z wiedzą.. z notatakami... tezami... i masą innych teoretycznych bzdur... chce coś robić ... działać... żeby zapomnieć... już układam sobie plan zajęć na nastepne miesiące... wynajduje kolejne kursy... obiecuję sobie że znajdę czas na rozwój całego swojego "ja"... zewnetrznego - fitnes.... w koncu trzeba rozruszać stare kości... wewnętrznego - umysł... dokoncze kurs jezyka migowego... został tylko jeden stopień i juz - będe w pełni wyedukowana... a dla duszy- czystej przyjemności... znajde w końcu czas na romans z aparatem... cała ta magię między wyszukaniem obiektu.. nastawieniem ostrości....ustawieniem głebi ostrości.. wykadorwaniem... i magicznym pstryk... będe znów celebrowala jak upojne chwile z kochankiem... będzie cudownie... samotność nie jest taka zła... szkoda tylko że swoja codziennościa... niezwykłościa... nie mam sie z kim podzielić... ale i na to przyjdzie czas... mam nadzieje.. nie - nie mam nadziei - ja UFAM... że tak bedzie... tylko przetrwać sesje...

on_the_edge : :