...snujemy plany... na najbliższą przyszłość... gdzie pójdziemy... co zrobimy... jednym słowem co gdzie kiedy... sporo planów snujemy po jednej lini... dobrze sie znamy... wiemy co lubimy... a jednak wiem, że uda mu się czymś zaskoczyć... pytanie tylko - czym ja się odwdzięczę?... komercyjne święto komercyjne prezenty... a ja chce czegoś wyjątkowego... bo jak inaczej można obdarować tak Cudownego Mężczyznę...
...z prozy życia codziennego...a raczej z dramatów... odnotuję fakt istotny... jakieś gnoje obiły mojego tate... stanął w obronie kolegi... zawsze wiedziałam że jest porywczy... ale to bezkarnie uchodzilo mu może w wieku lat 20stu paru... ale z ponad 50tka na karku... i 30-sto latkami z butami podbitymi śrubami za przeciwników.. skończyło sie na pogotowiu... a we mnie się gotuję.... najchetniej zatłukłabym tych skur... ale nawet nie wiem kto, a tata nie chce zlozyć zeznań na policji....ech :(... boję sie takich sytuacji... boje sie o ludzi ktorych kocham... tak niewiele brakowało żebym dziś straciła jednego...