Archiwum 08 lutego 2005


lut 08 2005 ...436...
Komentarze: 9

...tak to byly udane zakupy... choć jak zwykle poszłam po cos zupelnie innego... to efekt końcowy przyprawia mnie o wielki usmiech:)... wreszcie znalazłam dokładną replikę mojego ukochanego kubeczka który to w niewyjaśnionych okolicznościach został przeze mnie potłuczony jakiś czas temu... udało mi sie także kupic coś czego szukam od uhu hu i jeszcze troche:)... a tak na prawde wybierałam się... :) i na tym zakoncze ... bo to tajemnica... i wogóle całe zakupy by nia były gdybym nie dopuściła do "spoufalania się" pomiędzy Moim Mężczyzną a moją kochanką.. ta ostatnia bowiem umieściła sobie opis że jest na zakupkach w galeri... a stad to juz Moje Kochanie miało prostą drogę dedukcji do obmyslenia gdzie jestem... i nici z niespodzianki... no nie tak do konca nici:P...

on_the_edge : :