Komentarze: 2
...moze jestem zbyt zadykalna.. ale nie mam sily na nadzieje.. za kazdym razem zludna... nie mam sily czekac... chce zeby mnie ktos zaskoczyl... prosic o milosc nie bede...
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 |
| 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
| 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
| 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
| 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
| 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
...moze jestem zbyt zadykalna.. ale nie mam sily na nadzieje.. za kazdym razem zludna... nie mam sily czekac... chce zeby mnie ktos zaskoczyl... prosic o milosc nie bede...
..nagle nie ma czasu... nagle ma mase spotkan... nagle do 22 go nie ma.. nagle wraca do domu i jest tak zmeczony... nagle dba o to zebym spała... no ja dziekuje bardzo za takie "nagle".. a "co nagle to po diable" wiec.. chyba juz po nim..
...oddam migrene w pusta głowe... moja musi byc na jutro pelna wiedzy.. bo czeka mnie egzamin.. a tam sie nic nie da wepchnac...eh
...kiedy pod powiekami przestana zbierac sie piekace łzy... kiedy po policzku przestanie płynać jednostajna strozka.. kedy bede budziła sie bezpieczna... kiedy bede mogła schowac sie w czyis myslach.. kiedy bede mogła napawac sie czyjas obecnoscia.. kiedy lozko nie bedzie wiecznie puste.. kiedy przyjdzie spokoj... wyszepcze.. jestem szczesliwa... i dziekuje za to... a na razie.. ide wytrzec twarz.. bo mi klawiature zalewa...
...znowusz nie moge spac... zasypiam pozno.. budze sie wczesnie... w głowie natłok mysli nie pozwalajacy odpoczac... kiedy to sie zmieni....
...przyzwyczaiłam sie do poznego zasypiania... noce wypelnialy mi rozmowy.. teraz sie zwyczajnie urywaja.. na sile przedluzane.. na sile podtrzymywane.. pora przerwac na dobre.. choc gdzies tam jeszcze mruga cien nadziei...