Komentarze: 1
myslałam.. że to co w środku jest ważniejsze.. pielęgnowałam swoj wewnetrzny swiat... aby był godny odwiedzenia... ale świat działa wedle innyhc reguł... chyba pora zadbać o to co zewnetrzne.. tylko jak - kiedy sesja za pasem?
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
myslałam.. że to co w środku jest ważniejsze.. pielęgnowałam swoj wewnetrzny swiat... aby był godny odwiedzenia... ale świat działa wedle innyhc reguł... chyba pora zadbać o to co zewnetrzne.. tylko jak - kiedy sesja za pasem?
"Jestem Julią
mam lat 23
dotknęłam kiedyś miłośco
miała smak gorzki
jak filiżanka ciemnej kawy
wzmogła
rytm serca
rozdrażniła
mój żywy organizm
rozkołysała zmysły
odeszła
Jestem Julią
na wysokim balkonie
zawisła
krzyczę wróć
wołam wróć
plamię
przygryzione wargi
barwą krwi
nie wróciła"
Halina Poświatowska
...jestem Julią ...nie tylko przez zbierzność drugiego imnienia...
"We follow the river down into the stream
That's where my dream began
I left my worries to the people who stare
And dreamed without a care
That (yes) I'd always be beside you
To watch the day and night
And we listen to the sunrise
And feel it's growing light
And peace will come inside so quiet
Wherever we're going, I don't know
For a million years our love keeps growing
The mystery deepens, day by day
But trust my love, and hear me say
That I'd always be beside you
To watch the day and night
And we listen to the sunrise
And feel it's growing light
Peace will come inside so quiet
And peace will come inside so quiet"
...zostały mi tylko dobre Aniły... w wieczne bycie kogoś przy mnie... juz nie uwierze.. nie dam sie omamić.. mimo że tego tak bardzo chce... moja wizja idealnej miłosci... taka jak z filmu do ktorego sundtruckem jest ten utwór... ale to tylko film...
..."nic dwa razy sie nie zdarzy"... było dobrze... znów jest źle...czemu?... bo to co było nie wroci... bo czuje że już nic mnie nie czeka... wszystko już było...nigdy nie czulam sie tak beznadziejenie samotna...tak do cna wypalona... tak... pusta w środku... tak bardzo pragnaca wypełnienia.. wsparcia... a ono nie nadchodzi....
dobre Anioły... co mi pisane... jaki moj los... któredy droga... gdzie moja kraina szczescia... prosze o mape... i dorge na skróty... puki nie jest za późno...
...potrzeba minuty, żeby poznać człowieka spośród wielu innych...
....potrzeba jednej godziny, żeby poznać jego talenty...
...jednego dnia, by go pokochać...
...lecz pozniej potrzeba calego życia by go zapomnieć...
... zakochiwałam sie dośc długo... ostorznie... czy odkochiwanie bedzie sie ciągneło az poza kres zycia??
...powoli.. chce sie zatopic w drugiej osobie... chyba jest mi to potrzebne.. zatkac pustke po poprzedniej... podswiaodmie wiem ze nie jest to najlepsze rozwiazanie... ale "zabic klina klinem" dziala chyba szerzej niz tylko w odniesieniu do kaca?:)