Komentarze: 1
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
...jestem glpuia.. naiwna.. tyle...
..stan zauroczenia... kiedy wszystko jest takie nowe... wszystko jest zagadka... nie wiadomo w ktora ze stron sie wszystko dalej potoczy.. i czy sie potoczy... a jednak.. napedzam sie sama... nakrecam na to co bedzie dalej.. choc bardzo powoli...zeby ten błogi okres trwał.. staram sie byc ostrozna.. oboje staramy sie byc.. oboje wychodzimy z podobnej pozycji.. dokad zmierzamy?... nie wiem.. chwilo trwaj... chcialaoby sie rzec.. ale... ciekawi mi co bedzie za nastepnym spotkaniem.. za kolejna przegadana godzina.. wymienionym usmiechem.. musnieciem dłoni... ehh
...podobno.. potrafię zabić wzrokiem.. dzis dowiedzialam sie takze ze potrafie wzrokiem zmrozić... ale i oczarowac.. elektryzujące spojrzenie z odrobina erotycznego zaciecia... hmm... to ciekawe jak nazwać przenikajace .. na wskroś przeszywajace.. i jakże zniewalające spojrzenie... którym przez caly wieczor raczył mnie on?...
... bylo milo.. jest milo.. gdzie to zmierza.. nie wiem.. nie chce wiedziec.. na razie wciaz usmiecham sie do swoich mysli.. i dobrze mi z tym...
... a teraz po 13 godzinach pracy... udaje sie na zasluzony spoczynek.. dobranoc ...