Komentarze: 4
... a wspominalam juz dlaczego jestem naiwna??...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
... a wspominalam juz dlaczego jestem naiwna??...
...czy wspominalam juz ze jestem naiwna??...
...zaczynam sie uczyc samotnosci... i mimo ze teori mam wiele.. nie potrafie ich wprowadzic w zycie... ludzie boja sie samotnosci.. dlatego uciekajac od niej.. tak szybko zapominaja o tych ktorzy zostaja singielkami...
...zawiodlam sie.. bardzo bardzo bardzo bolesnie.. nie mam juz nikogo...
...dopada mnie... rozzalenie.. rozczarowanie.. masa pytan.. retorycznych .. o jedno... dlaczego?... jak dlugo jeszcze.. ile razy.. kiedy znowusz bedzie inaczej... samotnosc .. wszechogarniajaca... tu juz nie chodzi o ta prozaiczna.. bo nie ma ksiecia na bialym rumaku na horyzoncie.. do tego sie przyzwyczajam.. nie moge przywknac.. do ciaglego napraszania sie o czyjakolwiek obecnosc.. czyjekowliek zainteresowanie.. z nikad nadziei na zmiane.. choc tyle razy wydaje mi sie ze jestem blisko.. mam dosc - wiecznego poczucia ze komus sie naprzykrzam... to nie tak mialo byc.... eh