Archiwum 04 listopada 2006


lis 04 2006 ...682...
Komentarze: 4

...kto by pomyślał, że wytrzymam rok... no może patrząc na początkowy entuzjazm można było sądzić, że te 8 godzin dziennie to dla mnie czas sielaknki... nic bardziej mylnego... przynajmniej nie po miesiącu... trzech... i nie po sześciu... teraz sinusoida odczuć związanych z "kołchozem"... przypomina bardziej prostą... która w skali od 1  do 10 zatrzymała się na 5... co będzie dalej - nie wiadomo... wymażony urlop macieżyński coraz bardziej oddala się w czasie... i kto wie,  może nawet doczekam umowy na stałe...

on_the_edge : :