Archiwum 08 czerwca 2005


cze 08 2005 ...519...
Komentarze: 5

...nie pozmywam źle... bo nacyznia w zlewie ... pozmywam... też źle... bo nacyzia na suszarce... moze powinnam zacząć jesc na jednorazówkach i wywalać?... a wogole to najlepiej jakbm nie jadła wogóle... zreszta w lodówce i tak wszytsko pod kątem Mirusia-Mężusia-jaśniePanaTatusia... odliczam dni kiedy stąd zniknę... spokój cisza zero kłotni ... i w końcu będe miała prywatność... tutaj to niemożliwe... jak tylko wyjdę za próg drzwi... moja kochana mamusia od razu zaczyna u mnie pod pretekstem sprzatania "grzebać" przekładać układać ogólnie robić po swojemu... już teraz jasne dlaczego tak sie martwi moja wyprowadzką... taaaakkk daleko... a ja naiwna w ramach pocieszenia powiedziałam jej ... mamusiu przecież zawsze będziesz u nas miło widziana... a co mamcia na to?... "tak dziecko to ja bede wpadała do was od czasu do czasu ...POSPRZATAM"... no kurde niedoczekanie moje...

...i z tego wszytskiego znów mam potworny ból głowy...

on_the_edge : :