Komentarze: 11
...zima zima zima... pada pada śnieg... jade sobie w świat sankami... sanki dzwonią dzwoneczkami... dzyń dzyń dzyń... dzyń dzyń dzyń...dzyń dzyń dzyń...
... i tym optymistycznym akcentem żegnam zimę... pani juz dziękujemy!!!... a sio... a kysz... zgin przepadnij zmoro nieczysta...
... i co ?... i gucio - nie pomogło... chyba jutro pora zaśpiewać pioseneczke na czesc pani wiosenki... a tymczasem... ide złozyć zmarznięte i zmęczone ciało w łożu... oddam sie w dobre ręce Morfeusza... może przyśni mi sie jak napisac reszte pracy mgr.. bo jak na razie wszelkie koncepcje mi sie wyczerpały...