Archiwum styczeń 2005, strona 3


sty 16 2005 ...412...
Komentarze: 7

...moja glupota sie mści.. zemściła sie dziś tak dotkliwie...ze jeszcze do teraz cała jestem rozdygotana...niby złosliwość rzeczy martwych... ale wywołana moim niedbalstwem tylko i wyłącznie... pora jednak wziasc sie w garsc... wyciagnac wnioski... oby tym razem nie tylko teoretyczne... KONIEC ODKŁADANIA SPRAW NA POTEM!!... wprowadzam od teraz... (dotyczy to takze zdrowia - ktore tdzis rownież postanowiło sie na mnie wypiąć.. przez co straciła na intensywności Nasza Sobota... dobrze że Moje Kochanie takie wyrozumiałe...)

on_the_edge : :
sty 14 2005 ...411...
Komentarze: 6

...dzień choć szaro bury i ponury... zimny chłodny... dżdżysto wietrzny... w całokształcie - udanych... praktyki zaliczone na 5... będe kontynuowała.. mimo wszytsko zżyłam sie z ta rodziną i szoda było by mi zaprzepaścić cały mój trud... lubię te dzieciaczki... i widzę że one mnie też... dyrektor handlowy przyjechał.. pogadał... przedstawił nowa strategie firmy... zaproponował szkolenia w warszawie.. nie powiem że nie jest mi to na rękę... a kto by pomyślał.. gdyby pół roku temu ktos mi powiedział, że z tak chętnie bede jezdziła do stolicy... kazałabym się popukać w głowe.... a jednak... tylko krowa nie zmienia poglądów... i chociaz jeżdże nie dla miejsca, ale dla osoby.. miejsce zaczyna mi sie coraz bardziej podobać...  nie to komercyjne,.. wielkomiejskie.. ale to Nasze... kameralne... spacerowe... a jutro... jutro On odwiedzi Łódź... i choć bardzo tego chce... czekam, odliczając każdą minutkę... choć najchetniej zatrzymałabym Go na cały weekend... to jednak wizyta ta budzi we mnie pewne obawy... czy się wyrobi?... tak wiele ma do zrobienia... tak mao czasu... i choć powtarzałam..prosiłam... ba nawet zabraniałam i szantażowałam...nic nie jest w stanie zatrzymać Mojego Kochanego Uparciuszka w domu... a mnie to napawa mieszanynmi uczuciami... typowe "chciałabym a sie boję" nabiera zupełnie nowego wydźwięku... ech co ta miłość robi z człowieka...

on_the_edge : :
sty 13 2005 ...410...
Komentarze: 9

...o tym, że moja cierpliwość jest jak cienka czerwona linia...a dodatkowo ten kolor "czerwony" raz w miesiącu ja jeszcze ścienia... wiedziałam od dawna...

....od dawna także świadoma jestem tego, że nie mam daru tłumaczenia... szczególnie rzeczy banalnie prostych po dwadzieścia razy...

... a co wyjdzie z połączenia tych dwóch rzeczy dowiedziałam się dziś...

…a wszystko wyglądało mniej więcej tak…zadania z matematyki… oblicz i sprawdź… banał… wiec… tłumaczę… że dzielenie liczby przez tą samą liczbę daje jeden... na dwadzieścia różnych sposobów… w te i na zad… w końcu próba generalna… jeden dzielone na jeden jest?... eee no jeden… brawo… dwa dzielone na dwa… eee noo dwa… dobrze… trzy dzielone na trzy jest… eee.. nooo… 20?... po 19 próbie wymiękłam… a to był dopiero początek.. potem dopiero zaczęły się schody… 15: 3… nie do przebrnięcia.. no, ale próbuję.. zaczynam od mnożenia, jako że to już teoretycznie opanował… więc tłumaczę… jaka liczba pomnożona przez 3 daje 15… więc sprawdzamy po kolei… 1x 3… 2x3.. 3x3… 4x3… 5x3… pada magiczne 15… wiec pytam ile jest 15 :3?.... eee 20?... ręce mi opadły… i już przez ułamek sekundy widziałam się za kratkami w pasiastym ubranku z etykietką „dusicielka z Nery”…się powstrzymałam… ale to chyba tylko i wyłącznie przez zmęczenie, które mnie ogarnęło…

…a dla podsycenia dramaturgii dodam, że chłopiec ma 12 lat!... wiecznie brudne ręce długie pazury.. nie reaguje na żadne polecenie… wszystko go rozprasza… ciągle się głupkowato śmieje.. a dziś jeszcze „skupiając się” nad matematyką wysyłał smsy trzymając komórkę pod biurkiem… szczeniak jeden!!... a ja tak lubię dzieci…

 

on_the_edge : :
sty 12 2005 ...409...
Komentarze: 12

...mamy styczeń tak?... no tak - data w kalendarzu tak sugeruje....

... styczeń to środek zminy - czy tak?.. no tak - według rozkładu pór roku, tego co mnie uczono na geografi - wszytsko się zgadza...

...średni rozkład temperatur - o ile sobie przypominam w tym miesiacu w Polsce centralnej jest ujemny... tak?... no raczej...

... to ja zapraszam do mnie... o 11 45 temperatura zanotowana na mom termometrze w słoncu - plus 23 stopnie!! w cieniu - plus 8!!

...cos tu się komuś pomieszało... albo nagle zostałam przeniesiona do innej strefy klimatycznej...

...a teraz pora stawić się do pierwszego boju o zaliczenie.. życzliwych prosze o trzymanie kciuków...

on_the_edge : :
sty 11 2005 ...408...
Komentarze: 7

...opadają mi wszytskie członki... właśnie spłodziłam projekt... dwa scenariusze zajęć ... autorskie zabawy itd itp... niby tylko 20 stron.. do spółki z koleżanką... ale to i tak dla mnie stanowczo za wiele...zwoje mi sie przegrzały... i nie mam juz zupełnie siły... a tu czeka mnie upojna noc z polityką społeczną... ja dziekuje ...ja wysiadam... a raczej wsiadam .. do pociagu do Warszawy... ech pomarzyć fajna rzecz...

on_the_edge : :