Komentarze: 16
Koniec tutaj... początek gdzie indziej. Bo życie toczy się dalej, wena czasem mnie jeszcze dopada, a walka z administratorami tego serisu o poprawienie wielu podstawowych błędów przestała mnie już bawić. Zatem chętnych do dalszego śledzenia losów ote zapraszam do kontaktu na nk, meilowego, gadu-gadowego lub każdego innego dostępnego:)