Archiwum 04 maja 2006


maj 04 2006 ...642...
Komentarze: 3

...druga z trzech wizyt majowych za nami... rodzice pobyli i wybyli... a w miedzyczasie mamusia oczywiscie biegała z mopem o 7 rano, zamiatała co 10 minut, zbierała wszędobylską sierśc kota, ciągle chciała zmywać, gotowac, pomagać.. słowem - moja mamitka nie potrafi sie gościć... papo natomiast co chwila pytał kiedy idziemy do Łodzi... nie pomogła nawet próba znalezienia przez Moje Kochanie kanału sportowego przez internet... no coz - starych drzew sie nie przesadza, więc juz w poniedziałek byliśmy w Łodzi...

...trzecia z wizyt majowych odwołana... wyjazd przesunięty... więc kolejny weekend mamy wolny... tylko my... dla siebie... ze sobą... i to juz po jutrze:)...

...a dziś w pracy nie mogłam się wogóle odnaleźć... robota szła mi jak krew z nosa... i zaległości rosną... braki kadrowe doskwieraja... a drzwi dziś się nie zamykały... podziwiam ludzi, którzy po egzmainie maturalnym mieli siłę żeby się do nas doczłapać i zdeklarować się co dalej.. mój rocznik był chyba wyjątkowo małoodporny.. bo ja po pisemnym polskim padłam jak kłoda i spałam 14 godzin... a może to po prostu ja jestem z kiepskiej gliny?...

...wnioski na dziś - a) uwielbiam układ 5w 2p... b) matury odbywaja się i bez kwitnących kasztanów co jest moim zdaniem niedopuszczalne ;)...

on_the_edge : :