Komentarze: 2
...dopadło mnie... trzyma... i jakos wcale nie chce puscic... dusi... drapie... łupie... zatyka... okrutne przeziebienie... a ja mała bezsilna dziewczynka chowam się za plecami mojego ukochanego mężczyzny, który to ze wszytskich sil stara się pokonac bestię... po nocnej batali - walka o moją duszę i ciało - nadal trwa... i chyba jest remis...
... a może łódzkie powietrze będzie miało lecznuiczy wpływ?... to juz dziś nim odetchnę... i zobaczymy co z tego wyjdzie...