Archiwum 01 lipca 2005


lip 01 2005 ...536...
Komentarze: 7

...powoli zaczyna się codzienność we dwoje... po długim dniu spędzonym na poszukiwaniu paneli, płytek, wyborze oświetlenia... po udanych zakupach ubraniowych.. chociaż zaplanowanego kostiumu kąpilowego nie kupiłam... wrócilismy do domu... a tu Kochanie ściągnęło ciuszki... rzuciło ubranka na fotel... czyli rozpoczęło się typowe dla nas tworzenie burdelu.. ale od dziś postanowiłam wprowadzić regułę... wszystko ma swoje miejsce... coby w nowym "naszym magicznym domu" nie zapanował od razu bałagan... na moją prośbę "odwieś ubrania do szafy" ... Kochanie spojrzało błagalnym wzrokiem... i stwierdziło, że skoro wieszam swoje... to po co sie dwa razy trudzić... odwiesze też jego... czyli kazał pan - zrobił sam... wieszając spodnie - odkryłam dlaczego zajmują tyle miejsca.. otóż Kochanie nie wyciąga chusteczek i innych szpargałów z kieszeni.. tylko wszystko jak ściągnie z tyłeczka upycha do szafy... nauczona tym faktem... zanim posegregowałam Jego ubrania do prania... przeszukałam kieszenie spodni... uprzedzając oczywiście że będę w nich grzebała.. żeby w razie czego sam się w porę zreflektował zanim znajdę jakieś "ciekawostki"... na szczęście w kieszeniach oprócz dychy nic nie było... ale - o zgrozo - zapomniałam sprawdzic co kochanie nosi w koszulowych kieszonkach... o czym zostałam upomniana zanim sterta brudów trafiła do siostry, która ma ubranka wyprać... chyba zatem nici z samodzelności Mojego Mężczyzny... i coś czuję że "w Naszym magicznym domu" będą panowały podobne porządki... ale jak na razie nie narzekam... ba - jestem wręcz zadowolona... bo Kochanie ma nową fajową kurteczke i sweterek (w maxymalnie zaskakująco przecenionej cenie)...a ja dwie torebki (także wery okazyjnie)... a niebawem odbiorę sobie obiecany masaż... tak więc w naszym związku każdy robi to co umie... ja zajmuję się ubrankami.. począwszy od zakupu, poprzez składanie, a na praniu skończywszy... a moje Kochanie mnie cudownie masuje :).. i jak tu nie wierzyć w związki ideane i dwie mityczne połóweczki:)...

on_the_edge : :