Archiwum 27 maja 2005


maj 27 2005 ...509...
Komentarze: 8

...nie śpię - bo nie mogę... jakoś tak mam.. limit snu wyczerpany... nawet jeśli zasypiam prawie o 2 30... a On... to zupełnie co innego... otworzy oko - pogada, przytuli... a za 3 sekundy słychać cichutkie chhrrr... czyli śpi... a co mnie pozostało zrobić?... ech no pojde zrobić śniadanie... może jakieś pranie wstawie... czy już przeistaczam się w kurę domową?...

 

P.S. śniadanko juz zrobiłam... a nie jest to proste, bo lista tego, co moje kochanie określa mianem "ble" i nie je jest długa... więc nie może być:

-sera złtego, białego zadnego

- żadnego innego nabiału - jogurtu śmietany, mleka

- zadnej musztaryd keczupu majonezu

- pomidorek nie bardzo - ale przemycam:)...

- do tego Moje Kochanie w piątki pości, ale z braku weny dostał mięsko...

..wszytskie te trudy wymyślania z czym... jak... co do czego.. wynagradza zadowolona minka palaszującego Kochania... i choć robi to strasznie wolno... to wiem że mu smakuje:)...

on_the_edge : :