Archiwum 04 lutego 2005


lut 04 2005 ...431...
Komentarze: 11

...sesja zabrałami cala wene tworczą... a moze po prostu moje zycie stało sie bardziej monotonne i stąd moj brak checi do streszczania go literkami?... trudno stwierdzić... fakty sa takie ze moje zycie straciło troche na intensywności... teraz po prostu sie obijam... tłumacząc sobie ze zbieram sily na pisanie mgr... a ze to bedzie nielada wysiłek... wiec teraz wracam sobie do lozeczka... potesknić sobie przy okazji za moim kochaniem...

P.S. wszystkim będącym jeszcze w czasie sesji - szczerze wspołczuje... łacze sie w mękach.. i zapewniam - z sesja jak ze swietami... duzo przygotowań... nerwowa atmosfera... a potem juz tylko sesja sesja i po sesji:)...

on_the_edge : :