Komentarze: 7
...dzis odbyly sie ost zajecia przed miesieczna "laba" ... no gdyby nie egzamin.. zbieranie wpisow.. jakies zaliczenia.. no i oczywiscie pisanie pracy mgr... dzis promotor pogratulował i "fachowego" ujecia sprawy... stwierdzil ze wszytsko jest na dobrej drodze.. gadane to ja mam.. "szyć potrafię"...ech...gdyby tak prace mgr można bylo zaliczyc ustnie... jest co prawda obrona pracy.. gdzie trzeba wykazać sie umiejetnosciami oratorskimi... ale zeby do niej doposcili.. trzeba najpierw cos napisac... ba!... nawet nie cos... a wiele... mądrych przemyslanych rzeczy ubranych w piekne slowa... wodolejstwo... ble.. nie lubie:(...
...do listy "mój" dodaje dzis... Mój Rycerz w Srebrnej Zbroi... tak dzielnie dziś bowiem mnie bronił... że fakt ten zasluguje na odnotowanie:)...