Komentarze: 6
...wieści z frontu sobotnich walk z rzeczywistoscia... wiec.. 1.ugotowałam -pomogłam w robieniu zalewajeczki..-sama zaś zrobiłam pyszną fasolke z pomidorkiem.. jami.. przesadziłam wprawdzie z czosnkiem i teraz zione.. ale co tam... warto było... 2.odkurzyłam.. cały pokój.. przedpokoj pokoj dzienny i nawert biuro ojca... a co tam - z odkurzaczem mi do twarzy... 3. posprzatałam.. w mojej szafie.. efekt... mam wielkiego siniora na czaszcze... zaatakowały mnie bowiem drzwi .. wyleciały z zawiasow i wyladowały wprost na mojej głowie.. ale to sie wytnie:)... wszystko bowiem zmierza do przyjemnego finału.. uwienczenia sobotniej walki porzadkowo-kulinarnej... mianowicie juz o 18 30 spotkać mnie bedzie mozna.. mknaca moim srebrnym smoczkiem .. po trasie Łódx Pabianice.. wprost do mojej ukochanej Kamilki.. w celu odbycia upojnego wieczoru w iscie babskim gronie.. z akompaniamentem nastrojowej muzyczki.. jako danie głowne podanazostanie maseczka z alg... aperitiw juz sie chłodzi w lodoweczce.. jeden problem.. gdzie o tej porze dostac swieze truskawki?... bede wdzieczna za podpowiedz.. bo przeciez szampan z mrozonymi to juz nie to samo...
P.S. konkurs na szybki sposob na ból głowy nie został rozstrzygnięty... powod - głowa nadal boli... mam globus.. i do kompletu siniaka!... chyba szybciej bedzie wymienic niz naprawic eh...