lip 04 2005

...538...


Komentarze: 17

...wczoraj były kręgle... i rzutki ... i cymbergaj... i we wszytskim przegrałam... romantyczny spacer nad Wisłą też był... Warszawa z zupełnie innej strony... tak spokojnie... tak cicho... romantycznie... a dziś - dziś mam zakwasy w prawej ręce... mnóstwo bąbli po ugryzieniach wygłodniałych komarów... ale reasumując - plusy i minusy - było cudownie... tak beztrosko... skończył się weekend i znów pora podjać dorosłe kroki... dzis rozmowa w administracji... powinni nam oddać za wymianę okien i podłoża ... i oto idziemy powalczyć... ja co prawda będe to robiła tylko poprzez duchowe wsparcie... bo rozmowę przeprowadzać będzie Moje Kochanie ( w końcu to jego mieszkanie)... ale i tak czuję się poddenerwowana... nienawidzę biurokracji... a panie z administracji w Łodzi niczym nie odbiegają od tych z dziekanatu... ale może i w tym wypadku Warszawa mnie mile zaskoczy?...

on_the_edge : :
mtz
05 lipca 2005, 13:51
kasienko.twoj mezczyzna wszystko elegancko zalatwi.zobaczysz:)
Myje-Gary
05 lipca 2005, 12:52
Pierwotnie cymbergaj to moneta stół i grzebień.
Pozdrawiam.
Myje-Gary
05 lipca 2005, 12:51
Spróbuj czegoś MOCNIEJSZEGO,np.strzelanie z łuku.Twoje zakwasy nie będą się umywać do tych które masz =)).
05 lipca 2005, 11:45
Będzie dobrze :) a na smoczyce (panie- biurokratki) nie zwrcaj uwagi ;)
04 lipca 2005, 23:45
ojojoj, nie zaglądałem chwilę i się fachowa dyskusja wywiązała :) nie to żebym się chwalił, ale w piłkarzyki (trambambulę) to kiedyś wymiatałem (dawno nie grałem,ech...). A do opisu cyMbergaja dodałbym jeszcze, że stół jest cały w dziurkach z których wypychane jest powietrze, przez co krążek szybciej porusza się po stole. Ale opis o_t_e wymiata :D
04 lipca 2005, 17:29
oj cos mi sie wyadje, ze wszedzie panie w administracjach i innych podobnych urzedach sa jednakowo \"mile\" :/
no ale moze tym razem okaze sie inaczej... oby :)
04 lipca 2005, 16:21
aaaaaaa i wszystko jasne :D..
czuję się dokształcona :D
o_t_e
04 lipca 2005, 16:20
...potoczna nazwa - piłkarzyki:)... już kojarzysz?;)...
04 lipca 2005, 16:17
aaaaaaaaaaa to ja już wiem co to jest :D a nie wiedziałam, że to sie tak nazywa :P cyMbergaj :D smiesznie..
a trambambule wiesz co to sa?? czy mam to pytanie kierowac do chandlera :D
o_t_e
04 lipca 2005, 16:12
...nie wiem co to cybergaj... ale cymbergaj:P to taka gra, która polega na wbiciu krążka do bramki przeciwnika popychajac go przy pomocy specjalnego \"popychacza:P\" obsługiwanego ręką a wszytsko odbywa się na śliskim stole wielkość tego do trambambuli... gra cosik przypominająca hokej tylko że dla dwóch osób i zamiast nóg używa się rąk...
04 lipca 2005, 16:07
co to cybergaj?? : ja chyba nie tutejsza :D
04 lipca 2005, 15:45
hmmm, jak widzę wciąż krążysz w sieci blogów (albo któś, kto się pod Ciebie podszywa), więc istnieją szanse, że w adm już byliście... Pozwolę więc sobie na pytania: jak poszło??
04 lipca 2005, 13:30
no tak... z rzeka w Lodzi bylyby problemy... :) A na panie z dziekanatu trzeba miec sposob, moze na te z adm tez sie jakis znajdzie? Tego zycze serdecznie! A w kregle to bym sobie pogral, oj tak... i w rzutki... i cymbergaja... A juz najbardziej to w trambambule! Jest jakis chetny? :)
Dotyk_Anioła
04 lipca 2005, 12:24
Romantyczne spacer nad rzeka (w tym wypadku zostaje Warta) mi się marzy...
kobieta zamężna
04 lipca 2005, 12:11
oby... trzymam kciuki...

Dodaj komentarz