mar 19 2007

...702...


Komentarze: 3

... przyjemny weekend... rozpoczęty małym kłamstewkiem, którego wcale się nie wstydzę... biorąc pod uwagę korzyści...  spotkanie z ludźmi, z którymi chcieliśmy się spotkać... wyjścia tam, gdzie chcieliśmy pójść... powrót do naszego mieszkanka... i wieczory sam na sam... bardzo tego potrzebowałam ... potrzebowaliśmy tego oboje...
...tym większa ogarnia mnie wściekłość... im bardziej sobie uświadomię, że moja szczerość ...zmienia się w zachowawczą obłudę w konfrontacji z sublokatorką...

...1. cierpię na klaustrofobię posuniętą do granic absurdu... ciasne pomieszczenia ... samochód bez tylnych drzwi - abstrakcja... korale, ubrania, których nie mogę zdjąć... zbyt mocne przytulenie... wszytsko to wywołuje we mnie dziką panikę...

on_the_edge : :
KiziaM
20 marca 2007, 15:05
zbyt mocne przytulenie? ehh to na serio absurd zeby od razu klaustrofobii dostawac :).. ja tam bym chciala byc ciagle mocno przytulana i nie puszczana
19 marca 2007, 17:49
tez chce przyjemnego weekendu...
ci
19 marca 2007, 08:50
oby wiecej takich weekendow

Dodaj komentarz