sty 26 2005

...421...


Komentarze: 6

...troche sobie dzis powedrowałam... w dwie strony... w te i na zad.. sporo do przodu... kawał do tyłu... w przeszłość... i w przyszłość... zdecydowanie bardziej podoba mi sie wyprawa w to drugiej miejsce... dlaczego?... bo jest tam On... i to wszytsko czego mi teraz do szczescia potrzeba... no moze odrobina checi do nauki i lotnym umyslem zeby opanowac caly ten chłam i barachło na egzamin z polityki... ech... jakby mi sie tak chciało jak mi sie nie chce.. albo chcialo tak jak chce mi sie do Ciebie Kochanie...

on_the_edge : :
kaisaa
27 stycznia 2005, 16:18
On.no tak.
Dotyk_Anioła
27 stycznia 2005, 09:04
Ja ostatnio wędruję, ale tylko w przeszłość... Nawet polubiłam katować się wspomnieniami... Myślami o nim... Teraz nawet nie mam telefonu... Zero kontaktu ze światem... Jeszcze trochę... Wytrzymasz... Pozaliczasz... I będziesz już tylko z NIM... Pozdrawiam :)
27 stycznia 2005, 08:56
warto, pewnie że warto. ale kiedy on razo wychodzi, choć wiem że za jakieś 48 godzin wróci to... no smutno jest. i zaczęłam nawet zauważać, że robię się zazdrosna (choć to nie w moim stylu), że jetsem smutna jak on wychodzi, że... Eh... idę pochlipać... 3maj się cielucho.
26 stycznia 2005, 23:37
:]]
paulita
26 stycznia 2005, 23:20
:)
Książę
26 stycznia 2005, 23:08
:* dla mojego Słoneczka... oglądaj gazetki, oglądaj... a wnętrza, które Ci szczególnie przypadną do gustu możesz mi przysłać zeskanowane :) Albo obejrzymy je razem jak przyjedziesz :) Kocham Cię ;*

Dodaj komentarz