sty 20 2005

...416...


Komentarze: 8

...ruszyłam z kopyta z praca mgr... az sie zakurzyło... całe 3 strony... ale za to podomykalam troche.. wprowadzilam zalecone przez promotora poprawki... napisalam koncepcje badawczą.... problematyke ogolna i szczgółowa... zebralam material do termnów metodologicznych... to na prawde duzo w obliczu 5 miesiecznego zastoju... no to chyba teraz zasluzylam sobie na sen... ciekawe tylko czy pan promotor będzie tez tak optymistyczny, jak ja, co do tresci tych moich wypocin... sie okaze, bo jutro mu to rzuce przed oczy.. niech analizuje...

..a motylki szaleja sobie juz dwa miesiące... zadoowily sie juz na dobre ... i wcale nie zamierzaja zaprzestać tego przyjemnego trzepotania skrzydełkami... zwłaszcza, że KTOŚ je codziennie skutecznie pobudza... kazdym slowem... smsem... meilami... kazdym dotykiem, spojrzeniem, kiedy jestesmy razem... każdą cieplutka myslą o Nim.. sama swiadomoscią, że jest... i że jest mój...a ja Jego...że jesteśmy razem... nawet jeśli nie fizycznie, to jednak nieprzerwanie RAZEM...jest pierwsza myślą po przebudzeniu...ostatnia przed snem...pierwszym powiernikiem moich zwierzeń... recenzentem moich czynów... obserwatorem mojego dnia codziennego... konstruktywnym krytykiem moich niecnych wybryków... moim przyjacielem... moim kochankiem...kumplem...   moja przytulanka... masażystą... moim pocieszycielem...moja ostoja...moim lekarstwem... viagrą... moim narkotykiem... moim uzależnieniem... moim uparciuszkiem... moja chudziną... moim Kochaniem... Moim Mężczyzną...  i niech tak pozostanie... amen...

 

on_the_edge : :
20 stycznia 2005, 20:51
No brawo! Jestem z Ciebie dumna:D
paulita
20 stycznia 2005, 17:24
............
abs
20 stycznia 2005, 16:15
no no, cholera, przegonilas mnie o strone! a taka bylam dumna z tych moich dwoch wstepu;) nie wiem, czy wiesz, ale mam mocne postanowienie do marca, lub najpozniej do jego konca te prace napisac. co tu sie opieprzac. to trzeba splodzic i juz, miec z glowy:) pozdrawiam
20 stycznia 2005, 13:06
i niech motyki nie odfruwaja... jak najdluzej... a najlepiej wcale :)
kobieta zamężna
20 stycznia 2005, 12:34
o proszę - ja swoją pracę napisałam juz dawno a z poprawkami do dziś mi się schodzi... czepliwa ta moja promotorka - treść jej się podoba ale przypisy źle zredagowane - wrrr.... a te motylki ach.... :)
moje_antidotum
20 stycznia 2005, 10:47
Amen. Aczkolwiek ta Viagra najlepsza ;)
20 stycznia 2005, 09:29
to amen.
Książę
20 stycznia 2005, 08:32
wow... urządzenie, tfu - facet wielofunkcyjny... :P kocham Cię Słoneczko ;*

Dodaj komentarz