sty 05 2005

...403...


Komentarze: 8

..hej ho... hej ho... na uczelnie by sie szło... ale najchetniej by sie nie doszło... może zbłądze gdzies po drodze?... moze mnie woda zatopi?... albo wiatr porwie?... nikłe szanse... ale pomarzyc można...

on_the_edge : :
05 stycznia 2005, 16:57
a moze poprostu odwolaja wyklady z braku pradu he he :]
05 stycznia 2005, 14:53
Jak trzeba, to trzeba... ychhhh...
05 stycznia 2005, 14:20
coraz bliżej sesja, coraz bliżej sesja, wrrr
05 stycznia 2005, 14:03
nie lenimy się.. tylko szoruj do szkólki :D nie ma nie ma tak dobrze.. jak mus to mus :/ niestety
m_t_z
05 stycznia 2005, 11:59
Nie kombinuj nic!do szkoly marsz! :)pozdrawiam goraco...ja tez zaraz mykam na zajecia :/i tak bardzo mi sie nie chce...łojoj
kobieta zamężna
05 stycznia 2005, 11:39
a potem będzie - jedyne co mam to złudzenie - że mogę mieć zaliczenie :P
Książę
05 stycznia 2005, 10:58
jak Cię woda zatopi, to jak potem do mnie przyjedziesz? :> a wiatr porwać Cię może tylko do Warszawy :> nigdzie indziej :> caluski ;*
Dotyk_Anioła
05 stycznia 2005, 10:54
Hmmm... Ale czasami warto dojść... Inaczej mogłoby nas coś ominąć... Wydaje mi się, że Twój Ukochany nie pozwoliłby Tobie tak po prostu zniknąć :D Co do marzeń... Hmmm... To ja już sama nie wiem jak to z nimi jest... Pozdrawiam...

Dodaj komentarz