paź 18 2004

...323...


Komentarze: 8

...niedobrze mi.. przywykłam do mdłości.. bo często je miewam.. ale teraz łączą się one z dziwnym bólem... ogólnym osłabieniem.. może to dlatego ze w nocy nie spalam... nie mogłam... noga była jak kłoda.. zresztą do teraz jest... zimna.. sztywna.. zdrętwiała.. jedyne oznaki ze w ogóle jeszcze jest "moja" ... to ból który co jakiś czas odczuwam... nie jest dobrze... doigrałam się... kompleksowe badania nieuniknione... i to nie tylko ze względu na nogę.. ale.. ech nawet się boje o tym myśleć.. a co dopiero napisać.. wiec przemilczę...

P.S. coraz bardziej chce być mama... wiec najwyższa pora wziąć się za siebie...

on_the_edge : :
18 października 2004, 22:02
tak... weź się za nogę, a potem za dziecko... nigdy odwrotnie...
Książę
18 października 2004, 19:12
Masz natychmiast zapisać się do lekarza! Bo poskarżę się przyszłemu \"tatusiowi\", że nie dbasz o swoje zdrowie! :P Wiesz jak mu bęedzie przykro...? Pozdrawiam gorąco...
18 października 2004, 15:12
Planujesz być mamą w najbliższym czasie?:)
miloscia-pachnaca
18 października 2004, 14:25
hmm..zadbaj...zadbaj... bo ja zaczełam nie od tej strony co potrzeba i efekt jest taki,ze nie doczekałam sie na przyjscie mojego dziecka...
18 października 2004, 13:04
--> sztynka...i w tym caly problem.. pewnie jak mnie przestanie \"bolec\".. znow odłoze to na \"święte nigdy\"..
18 października 2004, 13:01
... myślę, że jednak warto zrobić badania..... ( trudniej niestety z realizacją.... u mnie bynajmniej)
18 października 2004, 12:59
-->kobieta zamężna.. no od srody bede sie uganiała za cala gromadą takich \"perschingów\".. w żłobku.. a co do wlasnego.. daleka droga zeby wogole zaistniało.. i najpierw o to musze zadbac...
kobieta zamężna
18 października 2004, 12:55
:) masz rację - taki rozpędzony mały persching wymaga bardzo zdrowych i sprawnych kolan ;)

Dodaj komentarz