...767...
Komentarze: 5
… wczoraj Jasiek skończył 4 miesiące… pięknie się uśmiecha, nawet na głos, wydaje z siebie coraz więcej dźwięków, lubi ucinać sobie pogawędki… ulubionymi zabawkami pozostają krowa i szeleszcząca książeczka, którą się uwielbia delektować ( w dosłownym tego słowa znaczeniu J ) i czytać rodzicom na głos… ze sfery rozwoju ruchowego – Jasiek nadal jest trochę zbyt wiotki, mięśnie karku ma zbyt słabo rozwinięte, co uniemożliwia mu dźwiganie główki w pozycji na pleckach… uspokoiła nas trochę Pani rehabilitantka – zaproponowała kilka prostych ćwiczeń – za około 3 tygodnie okaże się czy poskutkowało… za to w pozycji na brzuszku dźwiga się już na przedramionach, a leżąc na pleckach uwielbia bawić się zabawkami zawieszonymi na specjalnym stojaczku… ponadto Jasiek odkrył telewizor i został telemaniakiem, wszędzie wypatrzy telewizor i mama musi się nieźle nagimnastykować, żeby znaleźć pozycję uniemożliwiającą Młodemu śledzenie oglądanych akurat „telenowel” ;)… a generalnie Synek robi się coraz kochańszy, fajniejszy, bardziej „kontaktowy” i grzeczniejszy… i oby dalej szło w tym kierunkuJ…
…a w weekend byłam na pierwszych zajęciach na uczelni – generalnie nuda, ale za to towarzystwo nadrabiało i koniec końców spędziłam ten czas całkiem miło… po powrocie odkryłam, że wcale nie jestem niezbędna do życia synkowi i moje chłopaki całkiem dobrze sobie radzą bez mamusinego nadzoru… z jednej strony to trochę „przykre” ale z drugiej jakże miłe i budująceJ
Dodaj komentarz