...742...
Komentarze: 3
...nareszcie zaświeciło słoneczko… niestety energii do życia mi nie dodało… za to Jasiu urwisuje… uwielbiam czuć kopnięcia, patrzeć jak się przesuwa pod skórą… czasami perfidnie Go budzę tylko po to, żeby poczuć jak się rusza… ciekawe, czy jak się urodzi, też będę tak zadowolona z Jego hasaniaJ…
…jeśli chodzi o plany na najbliższą przyszłość – trzeba w końcu zacząć wynosić szpargały, książki i inne duperele z Jaśkowego pokoju, a potem zabrać się za malowanie i dekorowanie pokoju – czyli to, co tygryski lubią najbardziej… mam tylko nadzieję, że zdążę zanim brzuch zacznie blokować dostęp ręki z pędzlem do ściany…
i syndrom wicia gniazda się odzywa...
jak tak sobie czytalam poprzednie notki to wychodzi, ze mamy podobne terminy porodu:)
milego urzadzania pokoiku.
Dodaj komentarz