wrz 10 2008

..738...


Komentarze: 2

…pojawia się u mnie coraz więcej niepokoju… o dobrobyt maleństwa – kiedy za mało się rusza… o nasze przygotowania – kiedy tylko uświadomię sobie ile zostało do zrobienia i że to już TYLKO 3 miesiące… o poród, o to co po porodzie, o to jak sobie damy radę i jak to w ogóle będzie…  a najbardziej przeraża mnie moja zmiana nastawienia – kiedyś niepokój motywował mnie do pracy… teraz mnie paraliżuje… czyżby depresja przedporodowa?...

on_the_edge : :
10 września 2008, 14:22
Tyle czekałaś na Maleństwo, to normalne ze się denerwujesz.
10 września 2008, 14:00
A może hormony po prostu?:)

Dodaj komentarz