...718...
Komentarze: 8
... teraz dorosłam... zbyt szybko chodzę... czasem spaceruje wieczorami, ale już po innym mieście... nie odwiedzam babci... ale jednak znalazłam sposób, żeby dać upust mojej naturze podglądacza... teraz, kiedy znajdę chwilkę czasu... odwiedzam inne okna... i tak samo jak w dzieciństwie - w jednych widzę więcej, w drugich mniej... przez jedne zaglądam regularnie... inne odwiedzam tylko raz... czasem zostawiam jakiś ślad... czasem podzielę się jakąś refleksją... czasem uśmiechnę się pod nosem... ostatnio jednak część z tych odwiedzanych ukradkiem, zniknęła... a ja nie czuję się upoważniona do ich odsłonięcia… w końcu jestem tylko jednym z wielu obcych, wirtualnych podglądaczy…
Dodaj komentarz