...601...
Komentarze: 4
...pomimo, że pietruszki było brak... makaron miał nieodpowiednią wielkość... pod kanapą nie odkurzyłam... barek wyglądałby lepiej po drugiej stronie pokoju... mamusia nie potrafi się delektować nic nie robieniem... a ja już spadłam z piedestału "córki wspaniałej"..
... to jednak był miły weekend... i naprawde lubię kiedy rodzice nas odiwedzaja... choć chwilami najbardziej kiedy zapada niedzielny wieczór i mogę wszytsko po prostu powspominać... przy lampce cudownego tatusiowego ajerkoniaczku... z lodówką wypełnioną przez specjały doprawione maminą ręką:)...
Mamine i tatusiowe.. wszystko.. od czasu do czasu jest wspaniale.. ale gorzej jak bedzie tego za duzo ..
Dodaj komentarz