...596...
Komentarze: 6
...widziałam pierwszy śnieg... rozpłynął się na moich włosach ... wpadł za kołnierz... i już sobie przypomniałam... lubie tę odrobijnę chłodu na karku... lubię ten dreszczyk... lubie kiedy... ech a mężczyzny w domu brak...
... z prozaicznych rzeczy... aczkolwiek dla mnie nadzywczaj ważnych... pierwszy raz pczułam radość z pracy... powód?... wyszłam do ludzi... właściwie to pracuję w wywiadzie ;)... i jestem bardzo wdzięczna, iż kontakt z drugim człowiekiem jest tą lepszą płową mojej pracy... i tak jak w życiu - łzy przeplatają się ze śmiechem... bezsilność i wściekłość z uczuciem ulgi i spełnienia... tak i w mojej pracy spotykam ludzi dobrych i złych... a wszytsko kręci się wokół dzieci... a dla nich jestem w stanie zrobić wiele... i wystarczy mi jeden uśmiech w zamian... jeden pokazany rysunek... i jedna opowiedziana histodia z dnia codziennego...
ciemno, zimno, do domu daleko, a ukochana siedzi i czeka...
Dodaj komentarz