paź 02 2005

...581...


Komentarze: 1

...święta święta i po swiętach... rzec by sie chciało... bo choć nie były to dni zapisane na czerwono w kalendarzu... dla nas były równie, a może i nawet bardziej, ważne... a juz z pewnoscia wszytsko było przygotowywane z równie dużą pieczołowitościa, doprawioną nutką stresu i pośpechu co np  święta bożego narodzenia a conajmniej wielkanoc... teraz kiedy to pierwsze spotkanie rodzinne, pierwszy obiad proszony i pierwsze pokazywanie "naszego magicznego domu" mamy za sobą .. jakoś tak pusto i smutno sie zrobiło... i jakoś tak bardziej teskno... dobrze ze juz w czwartek (jeśli plan zajęć na uczelni wojtka pozwoli) wyruszamy do lodzi... trzeba troche sie pogościć... żeby znów z radością wrócić na swoje:)...

on_the_edge : :
02 października 2005, 21:54
hehe juz na swoim a i tak chca sie rozjedzac po ludziach.. nacieszcie sie swoim magicznym mieszkankiem najpierw:P a parapetowka kiedy??

Dodaj komentarz