sie 01 2005

...550...


Komentarze: 7

...kicia u siostry Wojtka... dom względnie wysprzątany... plecaki spakowane... a to oznacza... że już jutro uniosą mnie na skrzydłąch bieszczadzkie anioły... cudowna wizja 10cio dniowego wypadu w góry... ale i tak najlepsze czeka nas po powrocie... nasze własne m... juz puste... już gotowe żeby nas przyjąć... tylko jeszcze, żeby wszytsko się magicznie wyremontowało i umeblowalo...  i już moglibyśmy zasiedlić "nasz magiczny dom"... mówiłam juz że jestem bardzo bardzo szczęśliwa?... po uszy zakochana... kochająca i kochana?... mówiłam?... no coż to powiem jeszcze raz... szczęśliwa... zakochana... kochajaca i kochana... oto cała ja:)...

on_the_edge : :
moje_antidotum
09 sierpnia 2005, 13:10
Udanej zabawy i pozdrawiam Bieszczady!
kobieta zamężna
04 sierpnia 2005, 12:24
:)
moje_antidotum
04 sierpnia 2005, 10:10
I oby już tak zostało!
cici
01 sierpnia 2005, 16:14
bardzo sie ciesze :)
Nadzieja.
01 sierpnia 2005, 13:44
Bieszczady!!!!!!!!!!! :D
01 sierpnia 2005, 10:33
:))
01 sierpnia 2005, 01:20
Niech trwa... :)

Dodaj komentarz