mar 24 2005

...465...


Komentarze: 8

...nie moge ostatnio spac... zbyd duzo spraw do załatwienia... zbyt duzy natłok mysli, którym najlepiej kłebi sie kiedy wokół panuje zupełna cisza... wiec od jakiegos miesiaca budze sie bladym świtem.... wierce z boku na bok jakies dwie godziny... i snuje te swoje chore scenariusze... katorga... wieczoremm zaś już okolo 22 jestem dętka... zasypiam na stojaco... tryb zycia przedszkolaka.. tylko czemu problemy pozostaja na poziomie dorosłego?...

on_the_edge : :
26 marca 2005, 15:07
chyba już to mowilam... troski dzielic przed dwa, szczescie mnozyc przez dwa... i do przodu :)
paulita
25 marca 2005, 13:45
nie, nie czytałam tej książeczki... naprawde mogłabys mi ją podesłać?
25 marca 2005, 11:59
W mojej glowie jest za duzo mysli. podobnie jak Ty potrzebuje ciszy i spokoju zeby sie nad nimi zastanowic. A mam taka mozliwosc tylkow nocy. Przepraszam za zaleglosci, ale chora bylam i w ogole nie wstawalam... pozdrawiam
mtz
24 marca 2005, 23:28
ja przewaznie nie moge zasnac...boje sie zaczynac oczy.masa dziwnych mysli.Kasienka.To minie.
iwcia_iwon
24 marca 2005, 13:38
o to teraz pewnie leżakujesz przedszkolaku
24 marca 2005, 09:59
Ambiwalencja dobrze mówi: problemy dzielone na dwoje są dwa razy lżejsze. :*
24 marca 2005, 09:50
widzisz On cie kocha.. masz w nim oparcie wiec problemy są juz mniej wiecej o polowe mniejsze... napewno jakos sobie dasz rade.. musisz tylko to przetrwac ..:* pozdrawiam:)
Książę
24 marca 2005, 06:51
Kochanie... masz mnie... pamiętaj o tym. Zawsze możesz ze mną porozmawiać, może mogę Ci jakoś pomóc... Nie lubię być bezradny... kocham Cię bardzo, wiesz...? ;*

Dodaj komentarz