mar 23 2005

...464...


Komentarze: 10

..w poniedzialek pracowalam... wczoraj sprzatalam... na dzis nie starczylo mi juz wykretow... pora zaczac pisac... ech gdzie te czasy kiedy lekka ręka spod mego pióra w ciagu paru chwil wychodzilo kilka zgrabnych wypracowań... a teraz - jedna strona to katorga... moja wena zostala stlamszona... w ciasnych ramach pracy mgr...

on_the_edge : :
kaisa
23 marca 2005, 23:05
moze wyplyniee;]
23 marca 2005, 22:11
Bo taka prawda, że kiedy się pisze z przymusu, to jakoś tak ciężko idzie...
mtz
23 marca 2005, 19:54
spoko spoko babka:)dasz rade...wena przyjdzie.a tak w ogole sliczna jest ta pisenka alici keys:) z przyjemnoscia wchodze na Twojego bloga tez ze wzgledu na muzyke:)
Książę
23 marca 2005, 18:39
dasz sobie radę. tylko jedna uwaga: żeby coś napisać, trzeba zacząć... :>
o_t_e
23 marca 2005, 16:46
...P.S. z ost chwili ... skonczylam rozdzial metodologiczny:d jupi..
23 marca 2005, 14:15
ile juz napisalas?
moje_antidotum
23 marca 2005, 13:52
Pomysl,ze im szybciej napiszesz, tym szybciej bedziesz z Ksieciem. Wena murowana!:)
23 marca 2005, 13:31
a jakby pisać większą czcionką to by objetościwo wyglądało lepiej :)
o_t_e
23 marca 2005, 11:05
...no prosze cie... ale mnie rozbawilas:)... oprawiam to ja ja w kolejny rozdzial bzdur:)
kobieta zamężna
23 marca 2005, 11:04
mam nadzieję że już oprawiasz... :)

Dodaj komentarz