...418...
Komentarze: 4
....weekend dobiegł końca... jak bylo ... hmm.. na początku strasznie... dawno sie tak nie bałam... powod - poszlismy do kina na horror... moze i nie byl straszny... ale majac u boku mężczyzne... stałam sie zaleknioną mała dziewczynką... o czym film był do końca nie wiem... kiedy tylko muzyka wskazywala ze cos sie stanie...wtulałam sie w Jego ramie i zamykałam oczy... czułam sie bezpiecznie... reszta weekendu byla równie przyjemna.. przytulna... bliska.. i razem... była "wycieczka" na groby moich dziadków... były zakupy, na ktorych dałam upust swojej pasji stylizacji.. był spacer po palmiarni.. po parku w cudownym sloneczku po białych połaciach... były wieczory... poranki.. upojne noce... i nie tylko... było po prostu cudownie... jak zawsze z Nim... Kocham Go... i juz tesknie... choc pojechal dopiero chwilke temu...
Dodaj komentarz