...384...
Komentarze: 6
...piątek.. sobota ... niedziela.. mineły.. szybko.. za szybko... pojechał.. jeszcze czuje Jego zapach... dotyk Jego dłoni... Jego pocałunki... delikatne drapanie Jego zarostu na mojej szyji... tak cudownie czuc ciepło Jego ciała... zasypiajac majac na karkuu jego oddech... cichy szept dobranoc Słoneczko... w nocy przytulać sie do zaspanego ciała... a rano budzić się w Jego ramionach... i choć wiem że znow bedzie weekend.. znow bedzie przy mnie.. ze mna.. we mnie... to jeszcze zanim odjechał pociag... poczucie tesknoty zaczeło wypełniać miejsca, w ktorych niedawno były On...
Dodaj komentarz