wrz 07 2004

...350...


Komentarze: 3

...jakos nie moge sie zebrac.. zeby napisac porzadna notke z wyczerpujaca relacja z urlopowych vojazy.. chyba wiec tymczasowo ja pomine.. zajme sie bierzacymi sprawami.. z nadzieja ze wspomnienia nie uleca...swego rodzaju usprawiedliwieniem moze byc fakt ze od powrotu... czas mam dosc szczelnie wypelniony.. sypiam po 4 godziny.. w domu jestem gosciem.. a jak juz przybede.. moja kicia natarczywym miauczeniem domaga sie zainteresowania... osttanimi czasy stalam sie dosc popularna... kazdy czegos ode mnie chce.. a to podciecia wlosow.. a to zalatwienia waznej sprawy na miescie.. a to zrobienia zakupow duzej ilosci pomidorkow na przetwory.. a ja na wszystko sie zgadzam... nikomu nie odmiawaim.. i powoli sie wykanczam... co rano odkrywam nowe zmarszczki.. o ile udaje mi sie rozkleic niewyspane oczka... do tego dwu tygodniowa laba.. praktyczne nic nie robienie.. spowodowalo ze moje miesnie odmowily posluszenstwa.. chcialam z wielka para i werwa powrocic na fitnesik..i juz po pierwszych zajeciach dostalam takich zakwasow.. ze z ledwoscia sie poruszam.. chodze jak kaczka.. a po schodach najlepiej zeby mnie ktos turlał.. chyba nawet upadek z nich bylby mniej bolesny... najwyzsza pora nauczyc sie asertywnosci... i zadbac o siebie.. bo przeciez latka juz nie te ...

on_the_edge : :
07 września 2004, 20:59
Mnie kregosłup boli, chyba wybiorę się na jakiś masażyk ;)
07 września 2004, 16:27
...a może powinnaś nauczyć się mówienia czasami NIE..... ale tylko czasami, oby Ci to w krew nie weszło....
kaisa
07 września 2004, 15:29
wspomnienia skrzetnie zapisuja sie w naszej duszy:)

Dodaj komentarz