paź 30 2004

...338...


Komentarze: 7

...sezon łyżwiarski uważam za otwarty.. dziś odbyły sie pierwsze jazdy... i chyba sie starzeje - bo powoli zapominam jak to sie robi... mam nadzieje ze inne "umiejetnosci" ktorych nie praktykuje od pewnego czasu nie wyleciały mi tak szybko z głowy... a ewentualny powrót do ich "praktykowania" nie bedzie tak bolesny jak dzisiejsze jazdy figurowe.. auaa mój tyłeczek... na szczescie jest ktoś kto deklaruje masażyk... niestety na razie tylko w teorii... mam jednak nadzieje że w praktyce nie zawiedzie i też się wykaże...

on_the_edge : :
31 października 2004, 21:52
!!!Dziekuje!!!Przypomnialas mi o lyzwach!musze isc w najblizszym czasie!:)
31 października 2004, 20:29
nom, tez niedlugo wybiore sie na lyzwy :)
31 października 2004, 12:14
masazyk?? wiec moze przejdzie od slow do czynow, hehe
30 października 2004, 21:41
Na łyżwy? Już? Kuuurcze... łyżwy dla mnie oznaczają, że jest zima. A ja jeszcze nie chcę zimy:D
30 października 2004, 20:05
ale przeciez to chyba masazyk calego ciala? p[rzeciez cale jest obolałe? :P :]
30 października 2004, 19:46
-->książę...ktos tu miał sie uczyc...
Książę
30 października 2004, 19:44
Też mam taką nadzieję... ;) Masażyk miła rzecz... taki relaksujący... mmm... ;)

Dodaj komentarz