paź 05 2004

...301...


Komentarze: 5

... twarde krzesło... niewygodny pulpicik o wymiarach mniejszych niz moj notatnik... duchota.... ciągły potok monotonnych słow.. przerywanych naszymi atakami głupawki.... boląca ręka od pisania.. wszechogarniajace zmećzenie.. i wprostproporcjonalnie zwiększająca sie ilośc ziewów... juz prawie zapominiałam jak to jest siedziec na wykładach... dzis sobie bolesnie przypomniałam... kto mi wymasuje tyleczek?... prosze sie nie pchać:P

...P.S... pociągająca.. rozpalona.. uuuwwieeelbbiiaamm byc przeziebiona.... eh..

on_the_edge : :
06 października 2004, 10:56
gdybys była facetem zaproponowałabym Ci okłady z moich piersi... chyba że masz jakiegoś faceta na roku z równie sfatygowanym tyłkiem co Twój??
06 października 2004, 09:57
... wracaj lepiej szybko do zdrowia...
kobieta zamężna
06 października 2004, 07:59
ech...
Książę
05 października 2004, 21:59
książęta (a przynajmniej jeden taki... ;)) lubią [ ] & ;*, czyli przytulańce i całuski... spacery, ale nie samotnie... obejrzeć jakiś fajny film... słodycze też lubią... ;) I uwielbiają podróże i zwiedzanie ciekawych miejsc...
Książę
05 października 2004, 20:16
Wymasować tyleczek...? ehm... ;) Pozdrawiam serdecznie :)

Dodaj komentarz