paź 04 2004

...296...


Komentarze: 4

...zapisałam sie .. wszystkie zajecia jakie chciałam... techniki terapi pedagogicznej... zabawa w zyciu małego dziecka... to mnie najbardziej interesuje.. szkoda mi troche teori konfliktów... i technik pracy grupowej.. zapowiadaja sie fajnie.. ale w zyciu trzeba dokonywac wyborów... dzis podjełam kilka... z jednego nie jestem dumna.. zostawiłam Kamiske sama.. nie miałam odwagi na ta rozmowe... tłumacze sie tym ze nie zostałam na nia zaproszona... ale.. to nie zaglusza wyrzutów sumiania.. w koncu bedzie trzeba stawic czola tej sytuacji.. wyjasnic sobie prare spraw.. w 3 pary oczu.. w koncu przyjdzie nam wszystkim studiowac jeszcze rok.. sie narobiło... jednak najlepiej wychodze na znajomosciach z facetami... ale wszytsko ma swoje minusy... takiej znajomosci za cholere nie moge popchnac na przod.. ja nie umiem... a moze oni nic chca.. tylko po co mnie szukał.. po co te całe podchody. telefony smsy.. słodkie słowka.. moze znowusz sobie za wiele wyobrazam.. dzien powszedni...

on_the_edge : :
04 października 2004, 21:13
w wyobrazaniu sobie za wiele, to akurat ja jestem najlepsza
04 października 2004, 12:48
trzeba bawić się razem z dzieckiem. nie zabawiać
04 października 2004, 12:41
--> kobieta zamężna... bede Ci wysyłala notatki z zajec:)
kobieta zamężna
04 października 2004, 12:40
ech... kobieca naiwność... skąd ja to znam... to kiedy mogę sie zapisać na korepetycje?... zabawa w życiu dziecka - brzmi interesująco... mi brakuje już powoli pomysłów...

Dodaj komentarz